"Konfrontacje Agaty"
W „Konfrontacjach Agaty” biorą udział osoby, które mają bardzo różne od siebie, często skrajne poglądy. Jeszcze przed starciem programu Agata Młynarska napisała na Instagramie, że to „mocne starcie różnych punktów widzenia”.
Odcinek o wychowaniu dzieci
W ostatnim odcinku „Konfrontacji Agaty” uczestniczyły matki, które reprezentują odmienne sposoby wychowania dzieci. Poruszono m.in. kwestie stosowania kar i łagodnego traktowania pociech. Rozmowa kobiet szybko przerodziła się w ostrą wymianę zdań.
Nie będzie mi pyskował. Jak ja tak mówię, to tak ma być – powiedziała jedna z uczestniczek.
Sylwia, bohaterka „Konfrontacji Agaty”, która jest za stosowaniem kar oraz odpowiednią dyscypliną w domu zdradziła, jak odzywa się do swoich dzieci. To nie spodobało się widzom, jak i uczestniczką "po drugiej stronie stołu".
Ja powiedziałam moim dzieciom: jeśli im się nie podoba, proszę pakować walizki i do widzenia — mówię — jest dom dziecka, możecie się wyprowadzić.
W sieci rozpętała się burza
Pod postem na Instagramie zapowiadającym odcinek zawrzało. Internauci zarzucają stacji, że takie programy, jak „Konfrontacje Agaty” nie powinny być w ogóle emitowane. W komentarzach czytamy m.in.:
Polska cierpi na ogromne podziały od lat. Ten program tylko to zaostrza. Okropne, złe i niepotrzebne!
Po co promować totalne dno i porażkę, to nie są kobiety które powinny wypowiadać się na temat dzieci.
Czy to bazar? Takie programy w ogóle nie powinny być emitowane, bynajmniej nie w taki sposób.Uważam że ten program nie powinien wgl istnieć, kobiety które są zaproszone do programu są totalnie skrajne i albo jest chore w jedną albo w drugą stronę.