Marek Piekarski wspomina Jacka Zielińskiego
Jacek Zieliński był współtwórcą zespołu Skaldowie. Odszedł dzisiaj, 6 maja, w wieku 78 lat. O śmierci poinformowała Piwnica pod Baranami w mediach społecznościowych.
Marek Piekarczyk tak będzie wspominać Jacka Zielińskiego:
Zawsze będę go wspominał jak przyjaciela. Wspaniałego przyjaciela i świetnego muzyka, wokalistę, który z biegiem czasu w ogóle niewiele stracił swoich umiejętności, głosu. Nawet ta choroba nie przeszkodziła mu występach. Taki to człowiek wspaniały.
Marek Piekarczyk zdradził, że po raz pierwszy z Jackiem Zielińskim spotkał się podczas 35-lecia zespołu Skaldowie. Wyznał, że od dawna jest fanem Skaldów. Wychował się na ich muzyce. Opisał zmarłego artystę, jako "świetnego człowieka", który zawsze go fascynował.
W ogóle znakomity muzyk. Przyjacielski. Mało jest takich ludzi. Człowiek, który jest bardzo skromny, a jednocześnie bardzo przyjacielski i jednocześnie miał w sobie takie coś.
Na koniec rozmowy Marek Piekarczyk przyznał:
Jacek jest niezastąpiony i będzie po nim wielka luka.
Jacek Zieleński zmarł w wieku 78 lat
Jacek Zieliński urodził się 6 września 1946 roku w Krakowie. Był wokalistą, trębaczem, skrzypkiem, aranżerem i kompozytorem. Ukończył liceum muzyczne w klasie skrzypiec, studiował w klasie altówki w Wyższej Szkole Muzycznej w Krakowie. Od 1965 roku był członkiem zespołu Skaldowie.
Założycielami zespołu Skaldowie byli: Zygmunt Kaczmarski (gitara), Janusz Kaczmarski (gitara), Feliks Naglicki (gitara basowa) i Jerzy „Kuba” Fasiński (perkusja). Jacek Zieliński dołączył do nich krótko po założeniu grupu. Działał także solowo.