Gosia z "Sanatorium miłości"
Gosia z 6. edycji "Sanatorium miłości" to niewątpliwie jedna z barwniejszych postaci w historii całego programu. Pochodząca z Sobótki kuracjuszka dała się poznać widzom, jako dziarska sześćdziesięciolatka, która odważnie idzie po swoje w show.
Przyszłam do programu po to, żeby się zakochać, poczuć motyle w brzuchu i mieć przy sobie kogoś, z kim spędzę resztę dni mojego życia – wspomniała w wywiadzie na stronie tvp.pl.
Gosia z "Sanatorium miłości" poczuła się zraniona przez dwóch kuracjuszy
Małgorzata zgodnie z zapowiedzią nie traci czasu w programie. Widzowie już w pierwszych odcinkach mogli dostrzec, jak seniorka walczy o uwagę Andrzeja razem z innymi kobietami. Niestety ku niezadowoleniu Gosi mężczyzna skupił atencję na innej kuracjuszce – Teodozji, co poróżniło uczestników. Sześćdziesięcioparolatka poczuła się również zraniona przez Stanisława, który zaprosił ją na romantyczną przejażdżkę bryczką, a później oznajmił, że na bal wybrałby jednak inną panią – Majkę.
Gosia z "Sanatorium miłości" spotkała się z dużym hejtem ze strony internautów
Zachowania Małgorzaty są szeroko komentowane w sieci. Internauci często niepochlebnie wyrażają się o działaniach kuracjuszki w programie. Gosia w wywiadzie udzielonym dla tvp.pl wyznała, że złe opinie sprawiają jej przykrość:
Niestety w ostatnim czasie wylało się na mnie trochę hejtu i nie będę ukrywała, że mnie to nie dotyka. Uważam, że osoby piszące negatywne komentarze powinny być bardziej wyrozumiałe.
Dalsza wypowiedź uczestniczki może również sugerować, że ostatecznie seniorce nie udało się stworzyć z nikim pary w programie. Kobieta wyznała bowiem:
Zdarza się, że siadam w fotelu i odczuwam potworną pustkę. Pojechałam do "Sanatorium miłości" z nadzieją, że poznam kogoś wartościowego - powiedziała Gosia.
Na oficjalne informacje w tym temacie trzeba będzie poczekać do zakończenia sezonu.