Beyoncé tym razem zaskoczyła swoich słuchaczy albumem country, który okazał się strzałem w dziesiątkę. "Cowboy Carter", bo o nim mowa, już w dniu premiery zanotował rekordową liczbę odtworzeń na Spotify, przekraczając magiczną liczbę 76 milionów streamów. Dla porównania poprzedni album artystki "Renaissance", w dniu debiutu zgromadził "zaledwie" 43 miliony odtworzeń.
"Cowboy Carter" kolejnym sukcesem Beyoncé
Sukces nowego dzieła Beyoncé został szybko zauważony nie tylko przez jej oddanych fanów, ale również przez samo Spotify, które ogłosiło "Cowboy Carter" najczęściej odtwarzanym albumem roku w ciągu jednego dnia. Co ważne, jest to pierwszy album country, który osiągnął taki wynik w 2023 roku.
Ale to nie koniec dobrych wieści dla fanów Beyoncé. Także Amazon Music podzieliło się informacją, że "Cowboy Carter" jest najlepszym muzycznym debiutem artystki na ich platformie, a także najchętniej streamowanym albumem country nagranym przez kobietę.
Aż 27 (!) utworów na nowej płycie
Na płycie znajdziemy 27 utworów, w tym współprace z takimi gwiazdami, jak Dolly Parton, Miley Cyrus, czy Willie Nelson. Beyoncé przyznała, że praca nad albumem zajęła jej ponad pięć lat, a inspiracją do jego stworzenia był przykry incydent po występie na Country Music Awards w 2016 roku. Wówczas piosenkarka spotkała się z krytyką za nie przynależność do świata muzyki country.
Album zrodził się z doświadczenia sprzed kilku lat, gdy nie czułam się mile widziana – wyznała artystka.
Dzięki temu doświadczeniu Beyoncé zgłębiła historię muzyki country, co zaowocowało stworzeniem płyty, która już teraz zapisuje się złotymi zgłoskami w historii muzyki.
Źródło: RMF FM/PAP