Katarzyna Dowbor w „Pytaniu na śniadanie”
W „Pytaniu na śniadanie” jakiś czas temu dokonano zmian obsadowych. Dawni prowadzący musieli pożegnać się z programem. Mowa tu m.in. o Katarzynie Cichopek, Idzie Nowakowskiej, Macieju Kurzajewskim czy Izabelli Krzan. Na ich miejscu pojawiły się nowe osoby.
Jedną z nich jest Katarzyna Dowbor. W latach 1983-2013 była związana z TVP. Później nawiązała współpracę z Polsatem, gdzie prowadziła „Nasz nowy dom”. W 2023 roku stacja poinformowała o zmianie prowadzącej program. Teraz powróciła do Telewizji Polskiej. W śniadaniówce jest w duecie z Filipem Antonowiczem.
W domu Katarzyny Dowbor panowała bieda
Katarzyna Dowbor nie miała w życiu łatwo. W rozmowie z magazynem „Viva” zdradziła nieco więcej o swojej przeszłości. Jest córką entomologa i konserwatorki zabytków. Urodziła się w Warszawie, ale dzieciństwo i młodość spędziła w Toruniu, gdzie pracował jej ojciec. W ich domu się nie przelewało.
Był czas, kiedy naprawdę byliśmy biedni. Typowa inteligencka rodzina. W tamtych czasach inteligenci nie mieli za łatwo. Ojciec na uniwersytecie, mama w pracowni konserwacji zabytków, więc też nie mogła sobie nic dorobić na boku. A ojciec zawsze powtarzał, że na ciuchy może nie być pieniędzy, ale na książki zawsze muszą się znaleźć. I tak mnie ukształtował.
Gwiazda tak teraz żyje
Teraz jej codzienność wygląda zupełnie inaczej. Gwiazda opowiedziała o tym więcej. Jest w ciągłym ruchu – dużo pracuje, zajmuje się remontami i planuje wyjazdy do swoich dzieci do Hiszpanii. Stara się żyć tu i teraz.
Żyję codziennością, remontami, zwierzętami, którymi trzeba się zająć, pracą, do której trzeba dojechać i ją wykonać, a także przygotować się do poruszanych na wizji tematów. Trochę wyjeżdżam do dzieci do Hiszpanii, bo one mają tam swoje miejsce i dom, który pokochałam. Tak naprawdę więc żyję tak szybko, na ile to możliwe. Planuję, kiedy wyjadę, kiedy wrócę, kiedy mam dyżur i nagrania. A na resztę pozostaje mi już niewiele czasu.