Anna Mucha u Kuby Wojewódzkiego
W ostatnim odcinku show „Kuba Wojewódzki” gośćmi „króla TVN-u” byli Anna Mucha, Andrzej Seweryn i Michał Szpak. Każde z nich wcześniej siedziało już na słynnej kanapie, teraz natomiast pojawili się razem, by opowiedzieć o nowym programie „Drag Me Out. Czas na show”, w którym są jurorami. Już przed emisją odcinka było pewne, że będzie o nim głośno.
Mucha o rozstaniu z Wojewódzkim
Podczas przepytywania goszczącej u Kuby Wojewódzkiego już po raz czwarty Anny Muchy rozmowa w pewnym momencie zeszła na temat wspólnej przeszłości gospodarza show i jurorki „Drag Me Out”. Na początku lat dwutysięcznych ich związek był jednym z najgorętszych – o ile nie najgorętszym w rodzimym show-biznesie.
Mucha i Wojewódzki rozeszli się w 2007 roku, po czterech latach bycia razem. Teraz aktorka będąca od dłuższego czasu w związku z Jakubem Wonsem pokusiła się o zaskakujące wyznanie na temat rozstania z dziennikarzem. Nie wspominała o tym wcześniej.
Jak się rozstaliśmy, to ja się przeniosłam parę ulic dalej, do innej części Warszawy i Kuba wykupił billboard naprzeciwko mojego nowego mieszkania z olbrzymią okładką „Playboya” w tym czasie, w otoczeniu innych dziewcząt. Za każdym razem, jak wychodziłam z mieszkania, musiałam na niego patrzeć. Dlatego się potem przeniosłam do Nowego Jorku – zdradziła.
To nie jest prawda, ale billboard drogo mnie kosztował – odparł na to Kuba.
Nie powinno dziwić, że tego typu zwierzenia po latach zawsze wywołują spore poruszenie. Nie inaczej było tym razem. Po odcinku posypały się komentarze. Nie ma wątpliwości, że publiczne konfrontacje Kuby Wojewódzkiego i Anny Muchy, mimo upływu czasu, wciąż budzą wielkie emocje.