Monika Mrozowska otwiera się na temat macierzyństwa
Ostatnio Monika Mrozowska gościła w podcaście "Grube historie". Aktorka rozmawiała z prowadzącą między innymi na temat bycia mamą czwórki dzieci, ale też doświadczeń związanych z wszystkimi ciążami i porodami. 43-latka przyznała, że najłatwiejszą ciążą, pod kątem fizycznym, była ta ostatnia:
Paradoksalnie ta czwarta ciąża, to była taka ciąża, do której ja zupełnie niechcący najlepiej się przygotowałam. Ponieważ ja zakładałam, że już nie będę miała więcej dzieci po Józku, to wpadłam właśnie w taki mój pierwszy dosyć systematyczny okres, kiedy ja dużo ćwiczyłam, dbałam o siebie. Czułam taką moc i siłę w tym ciele – powiedziała Mrozowska.
Monika Mrozowska była zaskoczona tym, jak powoli ciało regeneruje się po ciąży
Aktorka przyznała, że pierwszy poród przyniósł jej duże zaskoczenie. Mrozowska powiedziała, że nie spodziewała się, jak wiele czasu zajmuje pełna regeneracja ciała kobiety po ciąży.
Ja pamiętam, że to był dla mnie taki szok, ja się tak nie mogłam z tym pogodzić. Ja byłam przygotowana na to, że przychodzę do szpitala, rodzę dziecko, wciskam się w jakąś obcisłą sukienkę, wychodzę i w ogóle jestem jedną z tych mam, które gdzieś tam widziałam, wtedy nie na Instagramie, tylko w gazetach. A tutaj szok, że ja dalej wyglądam tak, jakbym za chwilę miała rodzić – wspomniała 43-latka.
Mrozowska zwróciła również uwagę, że 20 lat temu, kiedy rodziła pierwsze dziecko, komunikacja lekarzy ze świeżo upieczonymi mamami, była na dużo gorszym poziomie niż obecnie. Aktorka przytoczyła anegdotę z wizytacji doktora tuż po narodzinach córki, która źle wpłynęła wówczas na jej stan psychiczny:
Przychodzi lekarz, bada mnie, patrzy na mnie i mówi: "o matko, ma pani jeszcze taką wielką macicę, że tak pani ten brzuch wystaje?!" I ja w tym momencie myślałam, że się rozpadnę na tysiąc kawałków. Bo jak ja usłyszałam od lekarza, że coś jest ze mną nie halo, bo mi ten brzuch tak wystaje, no to znaczy, że to jest już rodzaj patologii, że ja tak wyglądam - powiedziała aktorka.