Jennifer Lawrence na czerwonym dywanie
Oprócz samych zwycięzców, w mediach głośno komentowane są kreacje twórców filmowych i aktorów. Niektóre hollywoodzkie gwiazdy postawiły na klasykę, inne zachwycały w niecodziennych strojach. Na czerwonym dywanie pojawiła się również Jennifer Lawrence.
Aktorka nie była w tym roku nominowana do Oscarów, ale nie powstrzymało jej i pojawiła się na gali. Jej sukienka wywołała niemałe zamieszanie. Jennifer Lawrence od lat związana jest z domem mody Dior i też właśnie na ich kreacje postawiła. Miała na sobie długą sukienkę w stylu retro w… grochy. Uszycie jej zajęło aż 1500 godzin! Taki wzór nie jest raczej wybierany na ścianki.
Marcin Paprocki ocenia oscarową suknię
Skomentował to Marcin Paprocki z duetu Paprocki&Brzozowski. Ich odzież noszą takie osobowości medialne, jak Kinga Rusin, Natalia Kukulska, Reni Jusis czy Katarzyna Figura. Okazuje się, że projektantowi mody sukienka Lawrence zdecydowanie nie przypadła do gustu. Ocenił ją w mocnych słowach dla portalu „Pudelek”.
Zawiodła Jennifer Lawrence w sukni w grochy. Pomimo tego, że to Dior, Jennifer wyglądała jak własna ciotka na weselu - zachowawczo i bardzo nudno. Ta kreacja zdecydowanie dodała jej lat.