„Czas na show. Drag Me Out”
W pierwszym odcinku „Czas na show. Drag Me Out” widzowie mieli okazję zobaczyć trójkę uczestników – Marcina Łopuckiego, Michała Mikołajczyka i Kamila Szymczaka. To oni przeszli zaskakujące metamorfozy.
Wszystko to pod czujnym okiem drag mentorek – Twojej Starej, Gąsia i Shady Lady. Każda para wystąpiła przed publicznością i jury w składzie: Anna Mucha, Michał Szpak i Andrzej Seweryn. Tym razem nikt nie odpadł, a jurorom podobały się wszystkie duety. O tym, co jeszcze wydarzyło się w odcinku, przeczytacie w artykule poniżej:
Mery Spolsky dla RMF FM
Prowadzącą „Czas na show. Drag Me Out” jest Mery Spolsky, która debiutuje w tej roli. To pierwszy taki format w historii polskiej telewizji. Czy było coś, czego obawiała się przed startem programu? O to artystkę zapytał Maciek Jędruch z RMF FM.
Rzeczy, które robię w moich projektach i tematy, które poruszam nauczyły mnie, że w ogóle nie można sugerować się, jaki będzie odbiór, tylko po prostu robić to, co się czuje i taka droga jest najlepsza. Ja w ogóle biorąc udział w tym programie, przyjmując rolę prowadzącej nie zastanawiałam się, czy Polska będzie to lubić, czy będzie gotowa. Ja po prostu miałam nadzieję, że to będzie fajny, kolorowy program, w którym ja też trochę pokażę, że wspieram drag queens, bo zawsze też miałam z nimi coś wspólnego.
Na koniec Mery Spolsky dodała:
Ja myślę, że ludzie z Polski są gotowi, a jeżeli czują, że nie są, niech najpierw obejrzą program, a potem się wypowiadają.