Zapomnijcie o światłach wielki, japońskich metropolii – ten widok bije je na głowę. Umi-hotaru to daleki kuzyn świetlika, który zamieszkuje plaże Okayamy. Te niesamowite stworzenia świecą w ciemności dzięki luminescencyjnym substancjom, które znajdują się w ich organizmach.
Co ciekawe, emitowane przez nie światło jest tak jasne, że w trakcie II wojny światowej Japończycy wykorzystywali je jako alternatywę dla latarek. By żołnierze mogli oświetlić mapy pod osłoną nocy, mielono umi-hotaru na proszek, który przez długi czas utrzymywał swoje właściwości.
Zobaczcie te wyjątkowe fotografie. Widok jest niesamowity!