Radosław Pazura
Radosław Pazura będąc jeszcze na pierwszym roku studiów aktorskich w Łodzi, zagrał swoją pierwszą postać – studenta o imieniu Rafał w „1968. Szczęśliwego Nowego Roku”. Dzięki temu otrzymał następnie główną rolę w filmie „Szwadron”. Aktor ma na swoim koncie wiele ról filmowych, teatralnych, serialowych oraz dubbingowych. Widzowie mogli go oglądać m.in. w „Przyjaciółkach”, „Drugiej szansie” czy „Echo serca”. Brał także udział w szóstej edycji „Twoja twarz brzmi znajomo”.
Aktorzy bez wykształcenia
Portal „Plejada” zapytał Radosława Pazurę, co sądzi na temat coraz częstszego anagżowania aktorów bez wykształcenia do filmów lub sztuk teatralnych. Gwiazda zaznacza, że w środowisku filmowym od zawsze działali amatorzy.
Świat jest tak skonstruowany, że jest pewnego rodzaju wolność. Siłą rzeczy takie zjawisko było, jest i będzie. Pojawiają się tak zwani amatorzy i oni nieraz fantastycznie się rozwijają i są rzeczywiście świetni, a nieraz może w większości to im nie wychodzi i może przez to nasze środowisko, które się wykształciło w tym kierunku, czuje taką niewygodę i niesprawiedliwość. Chciałoby to uregulować i to też jest całkiem naturalne i normalne.
Szczere słowa Radosława Pazury
Pazura podkreśla, że czasami zdarza się, że aktor bez szkoły ma ogromny talent i podbija serca widzów. Jednak jak mówi, takie przypadki są „rzadkie, bardzo rzadkie, ale się zdarzają”. Przyznaje, że czasami jest też tak, że profesjonaliści na tym cierpią.
I co wtedy mamy powiedzieć? Zdenerwować się, że jesteśmy mniej zdolni i musieliśmy kończyć szkoły, a to nie pomogło, a temu pomogło. Siła wyższa, ale to naprawdę na palcach jednej ręki można policzyć, a cała reszta, to to koleżeństwo musi wykonać też ciężką robotę. Niektórzy się denerwują i mówią "nie", a niektórzy mówią "no takie jest życie i trzeba z tym jakoś sobie radzić". Niemniej jednak jest tak, że rzeczywiście czasami na tym my cierpimy.