Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

14:05
Czerwone Gitary Dzień jeden w roku
14:08
Disturbed / Cyril The Sound Of Silence (CYRIL Remix)
14:11
Shanguy La Louze

Anna Wendzikowska o macierzyństwie: "Tęsknię za bezdzietnością"

Anna Wendzikowska wychowuje samodzielnie dwie córki. Kobieta odwiedziła ostatnio Andrzeja Sołtysika, z którym porozmawiała między innymi o dzieciach i macierzyństwie. Jak się okazuje, kobieta miewa momenty, gdy chciałaby na moment uciec do innego życia.

Anna Wendzikowska – dzieci

Anna Wendzikowska jest mamą dwóch córek. Pierwszą z nich, Kornelię, urodziła w 2015 roku, a drugą, Antoninę, w 2018. Prezenterka dzieliła się czasami wspólnymi chwilami z dziewczynkami w swoich mediach społecznościowych, które intensywnie rozwija – na Instagramie obserwuje ją ponad 500 tysięcy użytkowników.

Anna Wendzikowska o wychowywaniu dzieci

Ania pojawiła się ostatnio w programie „Gwiazdy Sołtysika”, którego gospodarzem jest Andrzej Sołtysik. W rozmowie zostały poruszone tematy związane z macierzyństwem. Wendzikowska przyznała, że kiedy ma się już dzieci, to miewa się takie momenty, że chciałoby się na moment uciec do innego życia. Kobieta wyznała, że zdarza się jej żartować i mówić, że tęskni za czasami sprzed dzieci.

To jest tak, że czasami by się chciało, po prostu by się chciało na chwilę uciec. Ja tak się śmiałam, nie wiem, czy to źle nie zabrzmi, jak to powiem, mówiłam to jako żarto, ale zawsze się śmiałam, odkąd miałam dzieci: „Tęsknię za bezdzietnością”.

Prezenterka wyjaśniła, że zapewne każda mama, która miała wcześniej szczęśliwe życie, będzie ją rozumieć. Kiedy dzieci raz pojawią się na świecie, to już nie da się odciąć od lęku o nie i tęsknoty za nimi.

Myślę, że wszystkie mamy, które miały fajne życie wcześniej, doskonale wiedzą, o czym mówię. To jest coś takiego, że się nie da już odciąć potem, ani od lęku o te dzieci, ani od tęsknoty, ani od myślenia cały czas, co tam u nich. […] Nie czuje się wagi tej beztroski, dopóki się nie jest po drugiej stronie.

Anna wychowuje córki samodzielnie. Kobieta przyznała, że jest to wielkie wyzwanie:

To jest robota dla dwóch osób i to i tak ciężka. Dla jednej osoby to czasami ponad siły, zwłaszcza, jeśli chce się, a ja chcę, zapewnić im takie fajne dzieciństwo.

Wendzikowska podkreśliła, że choć czasami bywa ciężko, to i tak warto.

Uważam, że są wspaniałe, uważam, że cudowne – powiedziała o córkach.

Polecamy