„Chłopi” nie powalczą o Oscara
Mirosław Baka w „Chłopach” zagrał jedną z głównych ról. Wcielił się w Macieja Borynę. W filmowej adaptacji powieści Stanisława Reymonta wystąpił wraz z m.in.: Kamilą Urzędowską, Robertem Gulaczykiem czy Ewą Kasprzyk. Niestety produkcja nie znalazła się na liście nominowanych do Oscarów, choć była zgłoszona w pięciu kategoriach.
Mirosław Baka o braku nominacji
Teraz Baka był gościem w podcaście „WojewódzkiKędzierski”. W rozmowie z prowadzącymi stwierdził, że „dopasował się do postaci”, jeśli chodzi o Borynę. Kuba Wojewódzki zapytał aktora o to, jak czuje się z faktem, że „Chłopi” nie powalczą o Oscara. Odpowiedź może zaskoczyć!
Ja się nie czuję z tym źle, dlatego że jak pojawiły się pierwsze informacje, dotyczące tej nominacji, to ja mówiłem: "dajcie spokój, może niekoniecznie".
Aktor nie ma szczęścia do nagród
Mirosław Baka doprecyzował, że mówiąc „niekoniecznie” nie znaczy, że ma złe zdanie o filmie. Chodzi o coś zupełnie innego. Stwierdził, że nie ma wielkiego szczęścia do nagród i doceniania jego pracy, mimo iż wykreował w swoim dorobku artystycznym mnóstwo postaci.
Stworzyłem wiele różnych ról, gdzieś tam raz w życiu otarłem się jakąś nominację do Orłów, ale potem – albo nie dostawałem propozycji, albo te moje rolę drugoplanowe czy jakieś inne – nie zostały docenione, nie spodobały się. Więc jak mi ktoś teraz powiedział, że wziąłem udział w filmie, który będzie nominowany do Oscara, to ja nie mam takiego przyzwyczajenia oczekiwać na jakieś nominacje albo oczekiwać na jakieś laury. Nic dla mnie z tego nie wynika.