Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

21:47
Robbie Williams Let It Snow! Let It Snow! Let It Snow!
21:49
Wally Lopez You Can’t Stop the Beat
21:52
Dawid Kwiatkowski Taki jak Ty

Chodakowska i Lewandowska pozywają hejterów

Hejt w sieci jest na porządku dziennym, jednak nie oznacza to, że powinien być akceptowany. Obie trenerki postanowiły stawić czoła hejterom i podjęły najbardziej radykalne kroki.

Przed niewiele ponad tygodniem Anna Lewandowska opublikowała na swoim Facebooku wpis, w którym opublikowała komentarz jednej z kobiet obserwujących jej profil, który zmusił trenerkę do podjęcia kroków prawnych. Jego szokująca treść brzmiała (pisownia oryginalna): „Brzydka podła rozpuszczona bogaczka i materialistka! !! I ma brzydki łeb szmata jedna i pustostan! !! Cholernica jedna tylko śmierdzi i się przechwala badziewiami krowa durna !!! Ja bym zabiła ta durna celebryte! !! Lalunia cholerna i celebryta kurna !!!!!!!”.

„Zła energia i negatywne emocje nigdy nie są przyjemne. Ale są sytuacje, kiedy hejt przekracza wszelkie dopuszczalne granice. Z tą panią spotkam się w sądzie” – pisała Lewandowska w poście, który zniknął później z jej Facebooka. „Ku przestrodze: nikt nie jest anonimowy w Internecie... Obrażanie nie tylko mnie, ale także moich czytelników... Wulgaryzmom i nienawiści mówię STOP!” – krzyczała wówczas Lewandowska.



Teraz w ślady żony Roberta Lewandowskiego poszła również Ewa Chodakowska. Podobnie jak jej 28-letnia koleżanka po fachu, tak i „trenerka wszystkich Polek” często musi walczyć z hejterami na swoim Facebooku. Chodakowska pozywa jednak nie za negatywne, bezpodstawne komentarze, ale za mema, który pojawił się niedawno w sieci i w którym wykorzystano jej fałszywy cytat.

„Ludzie popierający aborcję to najgorsze dno mentalne i moralne” – miała powiedzieć 34-letnia trenerka – co oczywiście nie jest prawdą i od czego odcina się Chodakowska:

„Autor tego mema zostanie pociągnięty do odpowiedzialności prawnej. Szykuj się, kotuś” – grozi trenerka w jednym z ostatnich opublikowanych na jej fanpage’u postów.

Polecamy

Więcej z kategorii

Najchętniej czytane