Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel rozwiedli się
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel przez długie lata uchodzili za jedną z najbardziej zgranych par w polskim show-biznesie. Kiedy aktorka i tancerz, którzy zakochali się w sobie na planie „Tańca z gwiazdami”, przed niespełna dwoma laty ogłosili, że się rozstają, dla wielu było do niemałym szokiem. W sierpniu 2022 roku para sfinalizowała rozwód. Od tamtej pory oboje zdążyli wejść w nowe związki.
Gwiazda serialu „M jak miłość” od października 2022 roku jest oficjalnie z Maciejem Kurzajewskim, z którym do niedawna współprowadziła „Pytanie na śniadanie”. Marcin Hakiel niedługo po rozwodzie związał się z nową kobietą, ale ich relacja nie przetrwała. Od pewnego czasu znów jest szczęśliwy – jego aktualna partnerka, podobnie jak jej poprzedniczka, nosi imię Dominika.
Rozwód Cichopek i Hakiela może być nieważny?
Ostatnimi czasy zaczęło być głośno o możliwości unieważnienia części spraw rozwodowych – konkretnie tych przeprowadzanych w okresie od 3 lipca 2021 roku do 14 kwietnia 2023 roku. Media zaczęły analizować temat również w kontekście wspomnianych Kasi Cichopek i Marcin Hakiela. Tancerz podczas niedawnej prezentacji wiosennej ramówki Polsatu wyjaśnił, jak sprawa wygląda z jego perspektywy.
Czytałem o tym, ale to nie jest do końca tak. Jedna strona by musiała złożyć jakieś postanowienie czy wniosek do sądu. Więc dopiero, jak któraś z naszych stron złoży coś takiego przez swojego radcę, to wtedy będę mógł się jakoś wypowiedzieć, bo tak to właściwie się nic nie zmienia. Nie mam kompetencji, żeby rozmawiać o tym, czy to jest dobra decyzja Sądu Najwyższego, czy nie. (...) Konsultowałem to z radcą, nie rozumiem tych wszystkich meandrów prawnych. Jeśli nikt nic nie złoży, to żyjemy w tym status quo, które mamy teraz – wytłumaczył w rozmowie z Pudelkiem były mąż Cichopek.
Hakiel, który wiosną powróci do „Tańca z gwiazdami” po długoletniej przerwie, został zapytany również o to, czy sam zamierza złożyć taki wniosek.
To też nie moja decyzja, moja radczyni nad tym czuwa. Ale z tego, co mi wiadomo, to nic o tym nie myśli – podsumował.