Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

07:34
Wiktor Dyduła Tam słońce gdzie my
07:37
Don Omar Danza Kuduro
07:40
Meghan Trainor Criminals

Nie żyje aktorka Maria Zającówna-Radwan. "Płaczę. Będę straszliwie tęsknić..."

Nie żyje Maria Zającówna-Radwan - przekazał Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie, z którym aktorka przez długie lata była związana. Żegna ją także znana z "M jak miłość" Joanna Sydor. "Płaczę..." - wyznała na Instagramie.

Maria Zającówna-Radwan nie żyje

W wieku 90 lat zmarła Maria Zającówna-Radwan, słynna aktorka teatralna związana z krakowskimi scenami. O śmierci wybitnej artystki poinformował Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie, na deskach którego ta występowała przez ponad dwadzieścia lat.

Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość, że zmarła Maria Zającówna-Radwan, wspaniała aktorka, która w latach 1975-1998 należała do Zespołu Starego Teatru. Artystka, która w niezwykły sposób potrafiła łączyć instynkt sceniczny z bezbłędnym warsztatem, stworzyła na deskach naszego Teatru blisko 30 ról, współpracując z takimi reżyserami jak m.in. Jerzy Grzegorzewski, Maciej Prus, Andrzej Wajda, Krystian Lupa czy Mikołaj Grabowski. Łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi pani Marii – pożegnano gwiazdę krakowskich teatrów.

Maria Zającówna-Radwan po ukończeniu studiów na Wydziale Aktorskim tamtejszej PWST w latach 1956-58 występowała w Teatrze Młodego Widz. Następnie od 1958 do 1973 roku grała w Teatrze Rozmaitości, a w latach 1973-75 – w Teatrze Bagatela. Od 1975 do 1998 roku była aktorką Starego Teatru. Miała też na swoim koncie role w filmie „Opowieść w czerwieni” czy w serialach „Z biegiem lat, z biegiem dni…” i „Samo niebo”.

Joanna Sydor: „Płaczę, będę tęsknić”

O śmierci Marii Zającówny-Radwan w mediach społecznościowych napisała także Joanna Sydor, aktorka znana m.in. z popularnego „M jak miłość”. Nie kryła, że to dla niej niezwykle bolesny cios.

Majeczko kochana. Piękny człowieku… Dziękuję za twoje skrzydła, gdy stawiałam pierwsze kroki na deskach Starego Teatru. Dziękuję za miejsce obok ciebie. Za twoje poczucie humoru i uśmiech. Płaczę. Będę straszliwie tęsknić. Łączę się w smutku z rodziną i bliskimi. Spoczywaj w pokoju – zwróciła się do swojej teatralnej mentorki Sydor.

Polecamy

Więcej z kategorii

Najchętniej czytane