Lokalna prasa odnotowała, że senior ma na swoim koncie kilka zasług. W ubiegłym roku podczas Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu uczczono go honorową tablicą, którą umieszczono w Parku Sprawiedliwych w Palermo. Stało się tak, ponieważ w trakcie drugiej wojny światowej miał uratować żydowską rodzinę.
Urząd zamierzał rozpatrywać podanie 102-latka przez rok
Biurokracja nierzadko wywołuje spore zaskoczenie. Jeśli myślicie, że tak jest tylko w Polsce, to nic bardziej mylnego. Urzędnik we włoskiej Sycylii odprawił z kwitkiem 102-letniego mężczyznę, który chciał złożyć podanie o świadczenie na opiekę dla osoby z niepełnosprawnością. Przedstawiciel urzędu przekazał mu, że rozpatrywanie tak ważnego dla niego wniosku ma zająć co najmniej rok. Dopiero wtedy sprawie miałby zostać nadany bieg.
W tym wszystkim ironią losu jest, że wspomniany zasiłek nosi nazwę "104" - od numeru ustawy, na mocy której został wprowadzony. Antonio Vaccarella, który urodził się w 1921 roku, od ćwierć wieku posiada orzeczenie o całkowitym inwalidztwie. Jego stan zdrowia wymaga stałej opieki i rehabilitacji, którą miałby zapewnioną bezpłatnie przez publiczną służbę zdrowia. Syn seniora, zaniepokojony sytuacją, zadał pytanie, które zdaje się wybrzmiewać w umysłach wielu:
Jak można powiedzieć 102-latkowi, że ma czekać jeszcze rok? Gdzie jest państwo? – zapytał.
Jego syn napisał list do prezydenta Włoch z prośbą o interwencję. Wkrótce potem okazało się, że wnioskodawca ma zgłosić się w urzędzie już za dwa miesiące. Rodzinie 102-latka pozostaje więc mieć tylko nadzieję na to, że tym razem wniosek naprawdę zostanie rozpatrzony priorytetowo.
Źródło: RMF FM/PAP