Poszukiwana kobieta rozpoznana
Cała historia zaczęła się, gdy na jednej z ulic Słupska policjanci rozpoznali poszukiwaną 45-letnią kobietę, która za kradzieże miała odsiedzieć 15 dni w areszcie. Po wylegitymowaniu jej i upewnieniu się, że to rzeczywiście ona, funkcjonariusze ustalili, że list gończy został też wystawiony na jej syna, który miał przebywać w miejscu zamieszkania. Stróże prawa udali się więc pod adres, gdzie miał on się ukrywać.
fot. Shutterstock
Nietypowe znalezisko w wersalce
Policja przybyła na miejsce i weszła do mieszkania, ale osoby tam przebywające poinformowały ich, że 21-latka nie ma w domu. Funkcjonariusze postanowili mimo to dokładnie sprawdzić wszystkie pomieszczenia, ale nie przyniosło to rezultatów. Wtedy zwrócili uwagę na nietypowe zachowanie psa. Zwierzę cały czas wpatrywało się w wersalkę, skakało po niej i merdało ogonem. Policjanci postanowili sprawdzić ten mebel i okazało się, że w środku ukrywał się poszukiwany mężczyzna.
Zatrzymani spędzą najbliższe dni w areszcie.