Nominacje do Oscarów
Akademia Filmowa ogłosiła już pełne listy nominowanych do Oscarów. Polska produkcja "Chłopi", z którą widzowie wiązali duże nadzieje, niestety nie powalczy o prestiżowe wyróżnienie – zabrakło jej wśród kandydatów na najlepszy film międzynarodowy i animację. Możemy jednak liczyć na rodzime akcenty, bo aż 5 nominacji otrzymał tytuł "Strefa interesów", czyli dzieło opowiadające o komendancie obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, który układa spokojne życie z żoną niedaleko miejsca zagłady. Film nakręcono niemal w całości w Polsce i powalczy on o tytuł najlepszego filmu, najlepszej reżyserii, najlepszego scenariusza adaptowanego, najlepszego dźwięku i najlepszego filmu międzynarodowego.
Ryan Gosling wściekły po nominacji
Najwięcej nominacji do Oscara otrzymał "Oppenheimer", czyli historia naukowca, który wynalazł bombę atomową. Produkcja powalczy o 13 statuetek, dalej o 11 powalczą "Biedne istoty", o 10 "Czas krwawego księżyca", a o 8 – "Barbie". Jednak ku wielkiemu zaskoczeniu wszystkich, film nie zdobył nominacji w kategorii najlepszej reżyserii dla Grety Gerwig i najlepszej aktorki dla Margot Robbie. Wyróżniono jednak Ryana Goslinga, który za kreację Kena powalczy o tytuł najlepszego aktora drugoplanowego. Mężczyzna wypowiedział się dla "People" i wyraził ogromne niezadowolenie. Jego zdaniem pominięcie Grety i Margot to wielkie nieporozumienie:
Nie ma Kena bez Barbie i nie ma filmu o Barbie bez Grety Gerwig i Margot Robbie, dwóch osób najbardziej odpowiedzialnych za ten historyczny, cieszący się światową sławą film. Bez ich talentu nikt biorący udział w filmie nie miałby szans. Powiedzieć, że jestem rozczarowany faktem, że nie zostały nominowane w swoich kategoriach, to jak nie powiedzieć nic. Ich praca powinna zostać doceniona wraz z innymi bardzo zasłużonymi nominowanymi.