Nie żyje mama Anety Kręglickiej
Aneta Kręglicka należy do grona osób, które pilnie strzegą prywatności swojej rodziny. Dziś Miss Świata zamieściła na Instagramie niespodziewany wpis. Publikacja ma bardzo intymny charakter. Modelka przekazała w nim, że jej mama zmarła rok temu, a ona próbuje poradzić sobie ze stratą:
Przeżywam ostatnie dni w moim rodzinnym domu. Szczególny moment. Podjęłam trudną, ale konieczną decyzję, by po stracie, po upływie roku, iść dalej. Tu pozostawiam część swojego życia, a zabieram wspomnienia i wrażliwe chwile. Nie jest mi łatwo, bo pożegnania nigdy nie są łatwe.
Jak dodała w dalszej części wpisu, miała wiele szczęścia. Wychowywała się w domu, w którym otrzymała miłość i wsparcie.
Mimo to wiem, że jestem szczęściarą, miałam dom marzeń, dom pięknych i dobrych ludzi. To oni dali mi ogrom miłości, nauczyli zasad, przyzwoitości, szacunku dla innych, wrażliwości i empatii. Zawsze we mnie wierzyli i szanowali moje wybory. Poprowadzili mądrze przez część mojego życia, dmuchali w skrzydła, a potem wypuścili i przyglądali się dyskretnie. Niczego nie narzucając, nie zabraniając, do niczego nie zmuszając i nigdy nie krytykując. Zawsze czułam ich wsparcie i sama też nie zawiodłam zaufania. To dzięki nim jestem jaka jestem, silna z poczuciem własnej wartości. Chciałabym być podobnym wzorem dla mojego syna - zaakcentowała.
Aneta Kręglicka w żałobie. Nie żyje jej mama
Aneta Kręglicka wyjaśniła, że próbuje stanąć na nogi po stracie. Nie może jednak pogodzić się z tym, że więcej nie będzie mogła porozmawiać z mamą. Mocno jednak wierzy w to, że nadejdą lepsze dni.
Niestety dzisiaj muszę pogodzić się ze swoją stratą i myślą, że pewien etap w moim życiu zakończył się bezpowrotnie, że przestałam być dzieckiem. I to chyba jest najtrudniejsze. Nie usłyszę w słuchawce telefonu: córeczko jedź ostrożnie – napisała.
Nie powiem: nie ma, jak u mamy. Smutne, bo nieodwracalne. Życie się jednak nie kończy i chcę mocno wierzyć, że przede mną jeszcze piękne i zapadające w serce chwile, choć na pewno inne, bo… przecież nic w życiu nie zdarza się dwa razy – zakończyła.