Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

11:27
Mosimann / Joe Cleere Underneath The Blue
11:30
Will.I.Am This Is Love
11:35
Smolasty / Doda Nim zajdzie słońce

Biedronka zaczęła już to sprawdzać. Chodzi o kasy samoobsługowe i tysiące klientów

Od nowego roku obowiązują nowe przepisy dotyczące sprzedaży energetyków, które mogą zaskoczyć zwłaszcza dzieci i młodzież. Teraz takie napoje mogą kupić tylko osoby pełnoletnie. Sieci sklepów, w tym Biedronka, już wprowadziły kontrole przy kasach samoobsługowych, aby dostosować się do nowych regulacji.
Kasa samoobsługowa, fot. Zofia i Marek Bazak/East News

Zgodnie z nowymi przepisami od 1 stycznia 2024 roku obowiązuje zakaz sprzedaży napojów zawierających dodatek tauryny i kofeiny, jeśli ilość tych substancji przekracza 150 mg na litr dla osób niepełnoletnich. Ustawodawca argumentuje tę zmianę dbaniem o zdrowie najmłodszych, dla których energetyki mogą być szczególnie szkodliwe.

Chcesz kupić energetyka? Musisz okazać dowód

Biedronka już pod koniec roku zaczęła wprowadzać do swoich kas samoobsługowych kontrolę wieku przy zakupie popularnych wśród młodzieży napojów energetycznych. Choć może to być sporym zaskoczeniem, to teraz zakup energetyka będzie kontrolowany identycznie, jak alkoholu.

Weryfikacja pełnoletności w sklepach czeka nas nie tylko przy kasach samoobsługowych. Kasjer także ma prawo, a nawet obowiązek, zapytać nas o dowód osobisty, jeśli chcemy kupić napój energetyczny, a ma podejrzenia co do naszego wieku.

Napoje energetyczne muszą być wyraźnie oznaczone

Na mocy nowych przepisów, na opakowaniu napoju energetycznego będzie musiała znajdować się wyraźna, czytelna i nieusuwalna adnotacja "napój energetyczny" lub "napój energetyzujący". Wymóg ten ma na celu zapewnienie, że konsument jest świadomy tego, co kupuje. Informacja ta powinna zajmować nie mniej niż 1/10 powierzchni opakowania jednostkowego.

Za sprzedaż napoju energetycznego osobie poniżej 18 lat grozi teraz grzywna do 2 tys. zł. Natomiast producentom i importerom, którzy nie dostosują się do nowych wymogów etykietowania, grożą jeszcze surowsze konsekwencje, bo kary finansowe mogą sięgnąć nawet 200 tys. zł. W skrajnych przypadkach, naruszenie nowych przepisów może skutkować nawet karą ograniczenia wolności.

@prawomarcina

#prawomarcina #prawo #prawnik #energetyki

Polecamy