Minister kultury i dziedzictwa narodowego postawił TVP, Polskie Radio i PAP w stan likwidacji. Bartłomiej Sienkiewicz tłumaczył tę decyzję prezydenckim wetem ustawy okołobudżetowej, w której zapisano 3 mld złotych na media publiczne.
TVP uspokaja widzów
Zamieszanie wokół Telewizji Polskiej sprawiło, że widzowie zaczęli martwić się o los popularnych programów czy seriali. Zwłaszcza że pojawiły się plotki, jakoby z powodu stanu likwidacji miałoby dojść do wstrzymania prac na planach produkcji.
Nadawca odniósł się do tych spekulacji w czwartkowym wydaniu programu informacyjnego "19.30". Kwestii likwidacji poświęcono bowiem pierwszy materiał w serwisie. Marek Czyż, zapowiadając go, zapewnił widzów, że nie ma żadnych powodów do obaw. Wszystkie seriale i programy będą nagrywane bez zmian.
Stan likwidacji nie oznacza, że media publiczne kończą działalność [...]. Można się z niego wycofać. Zmiany wewnątrz spółek nie spowodują zatrzymania emisji programów. Widzowie TVP cały czas znajdą tu swoje ulubione seriale, programy rozrywkowe, teatr telewizji czy programy informacyjne – mówił w materiale reporter, Witold Tabaka.