Zmiany w życiu Agnieszki Woźniak-Starak
Agnieszka Woźniak-Starak przed kilku laty przeżyła ogromną osobistą tragedię. Jej mąż, Piotr Woźniak-Starak, 18 sierpnia 2019 roku zginął na jeziorze Kisajno. Po śmierci ukochanego prezenterka na długo wycofała się z życia publicznego. Do pracy powróciła dopiero w kolejnym roku. Od września 2020 roku prowadziła „Dzień dobry TVN”. Z programem śniadaniowym rozstała się w minione wakacje. Wkrótce ogłoszono, że z Janem Pirowskim stworzy nowy duet prowadzących „Mam talent”.
W niedawnym wywiadzie Woźniak-Starak przyznała, że ostatni czas był dla niej bardzo łaskawy i spotkało ją wiele dobrego. Wspomniała też, że nadchodzące Boże Narodzenie zamierza tradycyjnie spędzić na Mazurach, na sylwestra planuje zaś wyjechać do Zakopanego.
Dla mnie to był rok ogromnych zmian. Różnych. I takich bardzo znaczących. I myślę, że to był bardzo ważny rok. Taki rok, który trochę wywrócił wszystko do góry nogami. Mam swoje sukcesy. Największe zachowam w tajemnicy. Ale dużo się w tym roku działo. Na pewno to będzie rok, który zapamiętam bardzo dobrze – mówiła w rozmowie z „Co za tydzień”.
„Czuję, że to będą trudne święta”
Kiedy wydawało się, że gwieździe udało się wyjść na prostą i jest naprawdę szczęśliwa, spadł na nią bolesny cios. Tuż przed świętami znana z wielkiej miłości do zwierząt prezenterka zaczęła drżeć o jednego ze swoich pupili – psa imieniem Iwan. W ubiegłym roku Woźniak-Starak informowała, że u 12-letniego wówczas czworonoga pojawiło się podejrzenie nowotworu, w związku z czym pilnie przeprowadzono kastrację. Teraz przekazała, że „Iwan jest coraz słabszy”.
Iwan jest coraz słabszy. Czuję, że to będą trudne święta… – napisała zrozpaczona na Instagramie.
Nie pozostaje nic innego, jak mieć nadzieję, że przeczucia gwiazdy jednak się nie sprawdzą i uda jej się z bliskimi oraz najdroższymi zwierzakami spędzić Boże Narodzenie spokojnie i radośnie…
fot. Instagram/@aga_wozniak_starak