Kilka dni temu miał miejsce pokaz organizowany przez projektanta, Mariusza Przybylskiego. Jednym z modeli, którzy mieli przejść się po wybiegu w jego kreacjach, miał być Filip Krogulski. Uczestnik "Top Model" został wytypowany przez kreatora mody do udziału w pokazie, jednak w ostatniej chwili odmówiono mu występu.
Filip Krogulski nie poszedł w pokazie Mariusza Przybylskiego. Projektant zabrał głos
Przyszły model niedawno odpowiedział na pytania fanów, których zdziwiła jego nieobecność na pokazie polskiego projektanta. Filip stwierdził, że zgodnie z planem pojawił się na zaplanowanych przymiarkach, ale na kilka godzin przed wydarzeniem odmówiono mu udziału w show.
Rozumiem, że projektant może kogoś chcieć lub nie i luz, taka branża, ale w tym przypadku sytuacja, przynajmniej dla mnie, jest mocno średnia i nie rozumiem, dlaczego zostałem w takim razie wybrany jako wygrany w tym zadaniu i ściągnięty tam... Nie wiem, sami oceńcie – napisał na Instagramie.
Mariusz Przybylski wytłumaczył w rozmowie z "Pudelkiem", że uczestnik "Top Model" nie poszedł w jego pokazie z powodu – jego zdaniem – rażącej zmiany sylwetki.
Program był nagrywany w lipcu. Pokaz odbył się pod koniec listopada. Chodzi tu tylko i wyłącznie o budowę i rozmiar uczestnika. Sylwetka Filipa od lipca się zmieniła i na przymiarkach ubrania były na niego stanowczo za małe. Sylwetki innych uczestników pozostały bez zmian, dlatego oni bez problemu wzięli udział w pokazie i wypadli naprawdę rewelacyjnie – powiedział.
Uczestnik "Top Model" odniósł się do słów projektanta
Filip nie daje za wygraną i stoi przy swoim. Przyszły model uważa, że jego występ w show został niesłusznie odwołany, ponieważ... jego rozmiary od lipca, gdy nagrywany był program, miały zmniejszyć się, a nie zwiększyć. Krogulski pokazał na dowód relację z pomiarów i ponownie uderzył w Mariusza Przybylskiego.
W programie została przedstawiona moja historia schudnięcia 20 kg i ciężkiej pracy, którą w to włożyłem, dlatego czuję, że powinienem się obronić. Mało tego, od programu schudłem jeszcze bardziej, celem "wpasowania" się nieco bardziej w rynek. Przykre są również słowa pana Przybylskiego, że nie dało załatwić się ze mną tego w normalny sposób i sugerowanie nieprofesjonalizmu z mojej strony. Nie wiem, co mogłem więcej zrobić, skoro kulturalne zachowanie od początku do końca nie było wystarczające – stwierdził uczestnik "Top Model".
Projektant ma prawo powiedzieć "nie" pięć sekund przed wyjściem modela na wybieg. Jeden projektant będzie poszukiwał bardzo chudych modeli, inny wysportowanych, jeszcze inny plus size... Tak wygląda ta branża. Zostałem wytypowany jako wygrany przez pana Przybylskiego w programie i pojawiłem się tam, gdzie miałem być. Ja o tym zapomnę, są inne zlecenia, inne plany, a to była tylko taka ciekawostka dla was, bo pytaliście o to – dodał.
Filip Krogulski odpowiada Mariuszowi Przybylskiemu, fot. Instagram/@ filip_krogulski
Filip Krogulski odpowiada Mariuszowi Przybylskiemu, fot. Instagram/@ filip_krogulski