Wyobraźcie sobie, że jesteście w trakcie zakupów w galerii i nagle waszym oczom ukazuje się Britney Spears… Ukradkiem „zawijająca” torebkę z jednego ze stoisk. Takiego widoku mogły doświadczyć osoby robiące zakupy w Westfield Fashion Square w kalifornijskim Sherman Oaks, gdzie 35-letnia piosenkarka pojawiła się ostatnio w towarzystwie Ellen DeGeneres.
I to właśnie amerykańska komiczka była sprawczynią całego zamieszania. Udało jej się bowiem namówić Britney do ścigania się na schodach ruchomych i małego treningu boksu, a nawet do zjedzenia lodów w łóżku w sklepie meblowym – a wszystko na oczach skonfundowanych przechodniów. „Jesteś celebrytką! Powinnaś korzystać z zalet, jakie to daje” – przekonywała Ellen.
Amerykańska dziennikarka i komiczka jest ze swojego niekonwencjonalnego poczucia humoru, które już nie raz prezentowała widzom programu „The Ellen Show”. Bezapelacyjnie ma również ogromny dar przekonywania. Gdy Britney była jej gościem trzy lata temu, Ellen namówiła ją wówczas do wzięcia lekcji słynnego tańca „Gangnam Style”. W jednym z poprzednich odcinków przekonała nawet Adele, by zjadła trawę na oczach klientów jednej z restauracji.