„Rolnik szuka żony”, sezon 10, odcinek 10. Co się wydarzy? Zwiastun
O której godzinie oglądać nowy odcinek programu: „Rolnik szuka żony”? Odpowiedź zna każdy fan telewizyjnego formatu. 10. epizod trafi do TV już w najbliższą niedzielę – 26 listopada – o godz. 21:15. Powtórka z kolei będzie dostępna online – na platformie vod.tvp.pl.
Co wydarzy się w nadchodzącej odsłonie? Tym razem uczestnicy udadzą się na rewizyty, czyli odwiedzą kandydatów oraz kandydatki. Zwiastun oraz opis odcinka wskazują na to, że nie zabraknie poważnych rozmów! Jeden z rolników wspomni bowiem o przeprowadzce…
Uczestnicy programu „Rolnik szuka żony” na rewizytach
Widzowie śledzący nowe odcinki programu: „Rolnik szuka żony 10” wiedzą już, kogo wybrali rolnicy oraz rolniczki. Swoją decyzję wcześniej podął m.in. Artur, który kontynuuje projekt z Sarą. Kamery pokazywały momenty z randek wspomnianej pary, podczas których zarówno mężczyzna, jak i wybrana przez niego kandydatka z nadzieją patrzyli w przyszłość. Zapowiedź 10. epizodu „RszŻ” wskazuje na to, że podczas wizyty Artura u Sary uczestnicy będą rozmawiali o swoich dalszych losach. Z ust rolnika padnie nawet hasło: „przeprowadzka”!
To może jakaś przeprowadzka w najbliższym czasie? – powie do siedzącej obok Sary.
Artur i Sara z „Rolnik szuka żony 10” są razem?
Czy Artur i Sara z 10. edycji „Rolnika…” są razem po programie? To – jak dotąd – słodka tajemnica produkcji. Nie ulega jednak wątpliwości, że wspomniany duet cieszy się sporym zainteresowaniem widzów. Ci z kolei chętnie dzielą się swoimi przemyśleniami, publikując w mediach społecznościowych rozmaite wpisy. Jaką przyszłość wróżą Arturowi i Sarze? Okazuje się, że zdania są podzielone!
Po 5 dniach znajomości przeprowadzka…
Arturek widać zadowolony, zakochany. Sara też fajna.
Jak dla mnie najlepsza para w tym sezonie… Szczera i prawdziwa. Naprawdę życzę szczęścia.
Sara jest cudowną kobietą, jednak bardziej ciągnęło go do Oli, wybrał Sarę z rozsądku. Widać to po jego zachowaniu, nie widać u niego euforii. No cóż, oby im się udało.
Coś nie widzę po Arturze radości i zaangażowania. Mam nadzieję, że jedynym kryterium wyboru nie była szybka decyzja Sary, że nie widzi problemu z przeprowadzką do Artura.
A wy, co myślicie?