Artur Baranowski nie pojawił się w finale „1 z 10”
W piątek 24 listopada pokazano finał 140. edycji teleturnieju „Jeden z dziesięciu”. Wielkim nieobecnym okazał się Artur Baranowski, który w swoim odcinku ustanowił rekord wszech czasów. Odpowiadając poprawnie na wszystkie możliwe pytania, zdobył maksymalną liczbę punktów wynoszącą 803. Choć zabrakło go w finałowym wydaniu programu, to i tak zdobył jedną z nagród – dla gracza, który osiągnął najlepszy wynik w całej serii. Wynosi ona 10 tysięcy złotych.
TVP wydała oświadczenie ws. rekordzisty „1 z 10”
Na początku piątkowego odcinka „Jednego z dziesięciu” Tadeusz Sznuk napomknął o powodach nieobecności programowego rekordzisty. Potwierdziły się wcześniejsze doniesienia mediów, że ekonomista ze Śliwnik nie dojechał na nagrania. Powodem miała być awaria samochodu.
Po finale na stronie internetowej teleturnieju pojawiło się natomiast oświadczenie odpowiedzialnej za jego produkcję firmy EuroMedia TV. Jak ujawniono, Artur Baranowski poinformował o swojej nieobecności telefonicznie w dniu nagrania. Podkreślono także, że takie sytuacje w historii programu już się zdarzały i to nie pierwszy raz, gdy skład odcinka był niekompletny.
Szanowni państwo, ogromnie żałujemy, że pan Artur Baranowski, który zdobył w 19. Odcinku 140. edycji programu „Jeden z dziesięciu” rekordowe 803 punkty, nie pojawił się na nagraniu wielkiego finału 140. edycji programu. O swojej nieobecności poinformował nas telefonicznie w dniu nagrania.
Wszyscy zawodnicy są informowani, że w przypadku niestawienia się na nagranie tracą możliwość uczestnictwa w wielkim finale.
W prawie 30-letniej historii programu takie nagłe nieobecności miały miejsce wielokrotnie, choćby jesienią ubiegłego roku, kiedy również wielki finał 134. edycji został rozstrzygnięty wśród 9 uczestników
Pan Artur Baranowski, zgodnie z regulaminem programu, wygrał nagrodę w wysokości 10 000 złotych za zdobycie największej liczby punktów w 140. edycji – wyjaśniono w piśmie podpisanym przez Prezes Zarządu EuroMedia TV.
