Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

22:18
Kleks / Sobel / sanah Wynalazek Filipa Golarza
22:21
Anna Naklab Supergirl
22:25
José Feliciano Felíz Navidad

Monika Richardson szczerze o samotności i rozwodach: "Moje porażki bolą"

Popularna prezenterka ma za sobą trzy nieudane małżeństwa - wszystkie zakończyły się rozwodem. W mediach społecznościowych opublikowała wzruszający wpis, w którym pozwoliła sobie na odkrycie najgłębiej skrywanych uczuć. Poruszyła w nim takie tematy jak bycie kilkukrotną rozwódką oraz odczuwanie samotności na co dzień.

Monika Richardson – życie miłosne

Choć w życiu Moniki Richardson było już kilku mężczyzn, żaden z nich nie został z nią na zawsze. Pierwszym mężem prezenterki był Will Richardson – po którym otrzymała nazwisko. Para wzięła ślub w 1995 roku, a już w 1998 ogłosiła koniec związku. Po koniec lat 90. Monika zaczęła spotykać się ze szkockim pilotem. Jamie Malcolm i Richardson pobrali się po dwóch latach od pierwszego spotkania i byli małżeństwem do 2012 roku. Z tego związku Monika ma dwójkę dzieci – Tomasza i Zofię. Ostatnie małżeństwo prezenterki było zdecydowanie najbardziej medialne. Związek ze znanym Zbigniewem Zamachowskim trwał od 2014 do 2021 roku, a zakończenie nastąpiło w ciężkiej atmosferze skandalu i przerzucania się oskarżeniami.

Richardson nie ukrywa, jak się czuje

Celebrytka rano opublikowała post, w którym odsłoniła delikatną część siebie. Opisała w nim, jakie uczucia towarzyszą jej w związku z faktem, że jest po trzech rozwodach. Jak się okazuje, w towarzystwie Monika często wspomina byłych mężów.

Na co dzień lubię swój status potrójnej rozwódki… To się zawsze sprawdza w towarzystwie. Zaczynam na przykład zdaniem: „Jeden z moich mężów mawiał często…”, albo „Jeden z moich mężów bardzo lubił…” i od razu wszyscy strzygą uszami.

Richardson swoje nieudane małżeństwa nazywa jednak porażkami. Prezenterka przyznała, że czasem odczuwa smutek związany z faktem, iż nigdy nie udało się jej osiągnąć czegoś na skalę „porozumienia dusz”.

Bywają jednak chwile, gdy te moje porażki bolą. Przykro mi wtedy, że nie udało mi się z etapu miłości romantycznej przejść do stanu porozumienia dusz. Wiem, że to możliwe, ale po prostu nie było mi dotąd dane.

Na koniec Monika zaznaczyła, że nie odczuwa żalu, pozdrowiła wszystkich i przekazała im wyrazy szacunku.

Nie odczuwam żalu, to generalnie obce mi uczucie. Bardzo pozdrawiam wszystkich, którym pisana samotność. Wyrazy szacunku dla Was.

Kiedy na Instagramie Moniki Richardson ukazała się szczera publikacja, od razu pojawiły się liczne komentarze od fanek i fanów prezenterki. Internauci pisali, że lepiej być trzy razy po rozwodzie niż żyć w nieszczęśliwym związku, przekazywali również wyrazy uznania wobec prezenterki i życzyli jej tej cudownej, wymarzonej duszy.

Jestem pełna podziwu dla Pani, to duża odwaga, walczyć o siebie i z szacunku do siebie rozwieść się trzy razy. Myślę, że nikomu nie jest pisana samotność i warto wierzyć w miłość do końca. Bardzo Pani życzę wielkiej, prawdziwej trwałej relacji z jakąś cudowną duszą, taką jak Pani!

Polecamy

Więcej z kategorii

Najchętniej czytane