Ich małżeństwo od początku dobrze rokowało
Kornelia i Marek to para, która od samego początku dobrze się dogadywała. Obserwując ich w podróży poślubnej, można było zauważyć, że małżonkowie bardzo poważnie podeszli do eksperymentu. Oboje starali się być uważnym na potrzeby drugiej strony. Powrót do Polski i próba prowadzenia zwykłego życia przebiegła w spokojnej atmosferze. Nieporozumienia między Markiem a jego matką były przez Kornelię przyjmowane z dużą dozą wyrozumiałości.
Kornelia i Marek postanowili pozostać w małżeństwie
W trakcie podsumowującej rozmowy z ekspertkami para obopólnie stwierdziła, że chce kontynuować małżeństwo. Specjaliści od związków zapytali, jak uczestnicy wyobrażają sobie najbliższy czas i jak chcą pogodzić wspólne życie, mieszkając w dwóch różnych miastach.
Będę szukała pracy w Bydgoszczy i przeprowadzam się do męża – powiedziała Kornelia.
Na początek. A później gdzieś oboje myślimy, żeby wyjechać na Pomorze (…) i tam sobie zacząć sami na spokojnie bez rodzin dookoła – dodał Marek.
Kornelia wspomniała również, że:
Przez pierwsze trzy miesiąca, bo mam trzy miesiąca wypowiedzenia, będziemy weekendowym małżeństwem.
To, co jednak kobieta dodała później, zaskoczyło chyba nie tylko ekspertki, ale także wszystkich widzów. Uczestniczka wyznała:
Planujemy powiększenie rodziny.
Zwykle na koniec finałowego odcinka pokazywane są dalsze losy uczestników. Kamery odwiedzają ich miesiąc po podjęciu decyzji. Podczas odwiedzin u Kornelii i Marka mogliśmy się dowiedzieć, że małżeństwo zmieniło nieco plany i prawdopodobnie zamieszka jednak w rodzinnych stronach dziewczyny, czyli Poznaniu.