Małżeństwo Magdy i Krzysztofa
Związek Magdy i Krzysztofa od początku uchodził za udany wśród opinii fanów programu. Uczestnicy podeszli do siebie z dużą otwartością i wyrozumiałością. Spokojna podróż poślubna i łagodny powrót do szarej rzeczywistości sprawiły, że między nowożeńcami stopniowo rozwijało się uczucie. Bohaterowie eksperymentu odwiedzili nawzajem swoje rodzinne miejscowości i poznali członków rodziny oraz przyjaciół. Początek rozmowy podczas finału przyprawił ekspertki o niemałe emocje. Magda i Krzysztof pojawili się w sali z grobowymi minami. Mężczyzna zabrał głos i powiedział:
Nie jesteśmy razem. Nam się nie udało.
Jednak po chwili zarówno on, jak i żona wybuchnęli gromkim śmiechem i poinformowali ekspertki, że był to jedynie żart. Z dalszej rozmowy mogliśmy się dowiedzieć, że małżonkowie są zadowoleni z eksperymentu i decydują się pozostać w małżeństwie. Podczas „końcowej mowy” Magda podziękowała Krzysztofowi za spędzony do tej pory czas, czym wywołała wzruszenie u wszystkich obecnych na sali. W odpowiedzi na słowa żony mężczyzna wyznał kobiecie miłość.
Małżeństwo Kornelii i Marka
Związek Kornelii i Marka również od początku dobrze prosperował. Małżonkowie spędzili miły czas na Malcie w podróży poślubnej. Powrót do codziennego życia był nieco trudniejszy niż u Magdy i Krzysztofa. Bydgoszczanin bardzo starał się skupić na małżeństwie i zbudować zdrowe relacje z pozostałymi członkami rodziny, co nie zawsze było łatwe. Mimo różnych trudności parze udało się wykorzystać w pełni czas przeznaczony na poznawanie siebie. Nie dziwi więc fakt, że podczas rozmowy z ekspertkami zarówno Kornelia, jak i Marek zdecydowali się kontynuować małżeństwo.
Małżeństwo Kingi i Marcina
Związek tej pary od początku budził najwięcej emocji wśród sympatyków programu. Już od samego początku między małżonkami nie układało się najlepiej i co chwilę dochodziło do nieprzyjemnych rozmów. Planowane wizyty w rodzinnych miastach były kończone przedwczesnymi wyjazdami, a Marcin nie chciał nawet mieszkać u żony i wynajął w Gdańsku hotel.
Na samym początku odcinka widzowie mogli zobaczyć mediację małżeńską z udziałem jednej z ekspertek, która miała miejsce tydzień przed finałem. W trakcie rozmowy uczestnicy wspólnie doszli do wniosku, że nie są w stanie się dogadać i na ten moment chcą "przystopować" relację. Ekspertki były więc zdziwione, kiedy po 7 dniach para przyjechała do stolicy razem i powiedziała, że spędziła ze sobą weekend. Niestety nadzieja na to, że związek Marcina i Kingi przetrwa, uleciała bardzo szybko. Mężczyzna zapytany o ostateczną decyzję powiedział, że decyduje się na rozwód. Żona odpowiedziała, że w takim razie jej wybór i tak nie ma już znaczenia, ale ona chciałaby pozostać w małżeństwie.
Spodziewaliście się takich decyzji?