Był już Elvis Presley, był 2Pac – teraz natomiast do grona „wciąż żywych” zmarłych przed laty legend dołączył Michael Jackson. Bo to właśnie teorią spiskową o upozorowanej śmierci artysty i mającym potwierdzać ją zdjęciem żyją teraz internauci.
Paris Jackson często publikuje na swoim Instagramie fotografie przedstawiające swojego zmarłego przed siedmiu laty ojca, jednak dotychczas wszystkie z nich pochodziły z okresu, gdy teorie spiskowe dotyczące śmierci Michaela jeszcze nie istniały – bo artysta żył. Teraz jednak fani króla popu na jednym ze zdjęć jego córki dostrzegli coś, co ich zdaniem jest ostatecznym dowodem na to, że Jackson nadal żyje, a jego śmierć została upozorowana.
Na zdjęciu opublikowanym przez Paris, na którym 18-latka pozuje na przednim siedzeniu samochodu, w tle ma być bowiem widoczny sam król popu – wciąż żywy i w lepszej formie, niż mogłoby się to wydawać.
Po publikacji fotografii, w sieci pojawiło się sporo filmów, które mają być potwierdzeniem teorii spiskowych. Prezentując prześwietlone zdjęcia, fani Jacksona starają się udowodnić, że zarys widoczny na tylnym siedzeniu samochodu to właśnie zmarły siedem lat temu artysta. Gdy przyjrzymy się jednak oryginalnej fotografii, niemal oczywiste staje się, że domysły fanów to – niestety – wyłącznie złudna nadzieja. Zobaczcie sami i oceńcie, czy spekulacje internautów mają w ogóle szansę być słuszne.
My nie możemy się już doczekać, gdy w sieci pojawi się w końcu wspólne selfie króla popu i króla rock’n’rolla, oczywiście w towarzystwie 2Paca i Freddiego Mercury’ego!