Film Antoniego Krauzego opowiadający o katastrofie smoleńskiej trafi na ekrany kin 9 września, czyli równo za tydzień. W głównych rolach wystąpili Lech Łotocki i Ewa Dałkowska, którzy wcielili się w tragicznie zmarłych prezydenta Rzeczpospolitej Lecha Kaczyńskiego i jego żonę Marię.
„Smoleńsk” już na miesiące przed premierą wzbudzał sporo kontrowersji. Zwiastun, który pojawił się w sieci w pierwszej połowie tego roku, został zmiażdżony przez krytykę. Jak się okazuje, aktorzy, którzy przyjęli angaż do filmu nie są zadowoleni ze swojej decyzji i wręcz wstydzą się swojego występu. Żądają bowiem, by zostali usunięci z listy nazwisk osób, które wzięły udział w produkcji.
„Mam pilną sprawę. Proszę natychmiast usunąć informację, że grałem w Smoleńsku” – takie wiadomości otrzymuje w ostatnich dniach naczelny serwisu filmpolski.pl, w którym opublikowano właśnie wykaz płac osób pracujących na planie „Smoleńska”. Cóż, mądry Polak po szkodzie…