Tadeusz Sznuk w „Jeden z dziesięciu”
„Jeden z dziesięciu” to niezwykle popularny teleturniej, który na ekranach telewizorów możemy oglądać już od niemal trzydziestu lat. Niezaprzeczalnie twarzą programu jest Tadeusz Sznuk, który prowadzi go od samego początku. Zadaje on pytania dotyczące różnych dziedzin dziesięciu uczestnikom, którzy błyskawicznie muszą podać poprawną odpowiedź. Do finału dociera jedynie trzech z nich, a główną wygraną otrzymuje tylko jeden.
Tadeusz Sznuk przez lata dał się poznać widzom jako człowiek niezwykle kulturalny i opanowany. Wielokrotnie pokazał również swoją wyrozumiałość i życzliwość. Zdarzyło mu się na przykład przerwać program po to, aby… poszukać obrączki, która zsunęła się z palca uczestniczki i spadła na podłogę.
„Jeden z dziesięciu”. Cała prawda o Tadeuszu Sznuku
„Jeden z dziesięciu” emitowany jest już od niemal trzech dekad. W tym czasie Tadeusz Sznuk zdążył sprawdzić wiedzę tysięcy uczestników. Wielu z nich wzięło udział w popularnym teleturnieju więcej niż jeden raz. Wśród nich jest pan Zbigniew Śliwiński, który swoich sił spróbował najpierw w 2018 roku, a teraz ponownie mogliśmy go oglądać w odcinku emitowanym 17 września.
W rozmowie z Plejadą mężczyzna opowiedział o kulisach „Jednego z dziesięciu”. Jak opisywał, uczestnicy mają zapewniony duży komfort psychiczny. Wielką rolę odgrywa tu również Tadeusz Sznuk, który swoim stylem bycia skutecznie redukuje stres przed kamerami.
Atmosfera w studiu jest bardzo rodzinna i serdeczna. Nie ma co mówić, jest przyjemnie. Pan Tadeusz Sztuk jest osobą tak ciepłą i życzliwą, że nagrania nie są stresujące – powiedział.
Pan Tadeusz nie rozmawia na pewno ze wszystkimi uczestnikami, ale jeśli ktoś zwróci się z jakimś pytaniem do gospodarza, to on zawsze z uśmiechem odpowiada i w miarę swojej wiedzy stara się temat wyczerpać. Dlaczego nie rozmawia ze wszystkimi? Bo zajęłoby to dużo czasu i przeciągałoby nagrania programu – dodał.
Tadeusz Sznuk w złej formie? Uczestnik „Jednego z dziesięciu” ocenia
Pan Zbigniew Śliwiński został też poproszony o odniesienie się do formy Tadeusza Sznuka. Wielu internautów niepokoi się wyglądem 80-latka, który - ich zdaniem - mocno się zmienił.
Pan Tadeusz skończył 80 lat. Nie można oczekiwać, że ktoś będzie okazem zdrowia w tym wieku. Ale z tego, co ja widziałem ostatnio, to pan Tadeusz trzyma się świetnie. Nie można powiedzieć, że coś mu dolega – ocenił uczestnik.
