Elżbieta Romanowska prowadzi "Nasz nowy dom"
"Nasz nowy dom" to program, który przeszedł ogromną zmianę w nowej edycji – widzowie nie zobaczą już Katarzyny Dowbor w roli prowadzącej. Jej miejsce zajęła Elżbieta Romanowska. Odświeżona została także czołówka. Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, fani formatu podzielili się na zwolenników i przeciwników. Część krytycznie skomentowała nową formułę programu, inni od początku byli zaciekawieni tym, jak Elżbieta Romanowska poradzi sobie w takiej roli. Nie jest tajemnicą, że Katarzyna Dowbor cieszyła się bardzo dużą sympatią widzów. Teraz o postawie aktorki wypowiedziała się sąsiadka bohaterki "Naszego nowego domu".
Elżbieta Romanowska poza kamerami
Jesteśmy już po emisji pierwszego odcinka odświeżonej wersji programu "Nasz nowy dom". Była to okazja, aby zobaczyć Elżbietę Romanowską w roli prowadzącej. Jak jednak zachowuje się, kiedy kamery są wyłączone? Odpowiedzi na to pytanie udzieliła sąsiadka Ani z Konina, czyli bohaterki. Kobieta w bardzo ciepłych słowach wyrażała się o aktorce, opisała też ciekawą sytuację związaną z Kacprem, czuli synem Anny:
Dzięki temu, że znam Anię, miałam okazję poznać osobiście panią Elę. Niezwykle wrażliwa i sympatyczna sobą. Po nagraniach zeszła do nas przed klatkę, nie "gwiazdorzyła", cierpliwie robiła zdjęcia z dzieciakami z klasy Kacpra, rozdawała autografy. Rozmawiała i śmiała się ze wszystkimi. W pewnym momencie, aż ktoś z ekipy musiał zejść, żeby nas trochę uciszyć, bo jeszcze dogrywali sceny.
Jak widać, Elżbieta Romanowska na poważnie podeszła do swojej nowej roli i z całych sił stara się zdobyć sympatię widzów programu!