Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

18:11
Beatfreakz Somebody's Watching Me
18:13
Oskar Cyms Nie musisz się bać
18:19
Status Quo In the Army Now

Odważna metamorfoza Moniki Richardson. "Mam w głębokim poważaniu, czy to wypada" [ZDJĘCIA]

51-letnia Monika Richardson zdecydowała się ostatnio na odważne zmiany w wyglądzie. Nowy wizerunek dziennikarki był sporym zaskoczeniem dla jej fanów. Gwiazda nie uniknęła też krytycznych komentarzy, na które zdecydowała się teraz odpowiedzieć mocnym wpisem.

Monika Richardson zmieniła fryzurę

Kilka dni temu Monika Richardson zaprezentowała fanom zupełnie odmienione oblicze. Dziennikarka przeszła odważną metamorfozę u fryzjera – ścięła swoje blond włosy, które przez długie lata były jej znakiem rozpoznawczym, i zdecydowała się na nowy kolor, obok którego nie sposób przejść obojętnie. Na głowie 51-latki zagościł przykuwający uwagę fiolet.

Monika Richardson o swojej metamorfozie

Przemiana gwiazdy kultowej serii „Europa da się lubić” była ostatnio szeroko komentowana w internecie. Richardson nie uniknęła krytycznych komentarzy, na które postanowiła odpowiedzieć w najnowszym wpisie na Instagramie. Publikując nagranie, na którym „szaleje” w kuchni, odniosła się do poruszenia, jakie wywołała jej nowa fryzura.

Kilka obrazków z wczorajszego truflowego wieczoru, oraz słowo o fryzurze. Myślałam, że może nie będzie trzeba, ale wygląda na to, że #takimamyklimat i wszystko musi być tłumaczone dużymi literami. Trudno – zaczęła, kontynuując:

Otóż mam 51 lat, dwójkę dorosłych dzieci. Jestem po trzech małżeństwach. Spędziłam 25 lat w mediach. Mieszkam w stolicy dużego kraju. Mam wyższe wykształcenie. Władam biegle trzema językami. Czy naprawdę, do jasnej cholery, muszę się tłumaczyć, jakiego koloru są moje włosy?

Doświadczona dziennikarka zdecydowała się postawić sprawę jasno i raz na zawsze uciąć spekulacje na temat powodów jej metamorfozy. Jak podkreśliła, nie mają one nic wspólnego ze snutymi w sieci teoriami.

Nie, to nie był wypadek. Nie, nie zrobiłam tego, żeby „zaistnieć”, bo już istnieję. Nie, nie mam kryzysu wieku średniego. Mam w głębokim poważaniu, czy to wypada i czy to przystoi. I nie, nie próbuję i nie chcę być podobna do nikogo. Taka jestem dzisiaj, świadomie i odpowiedzialnie i owszem, można zostawić ze mną dziecko, dalej nie biorę narkotyków, nie jeżdżę po pijaku i nie angażuję się w ryzykowne zachowania seksualne. Po prostu zmieniam kolor włosów. Dziękuję za wypowiedź – skwitowała.

Polecamy

Więcej z kategorii

Najchętniej czytane