Nowy znak na autostradach
W zdecydowanej większości europejskich krajów obowiązuje jednolity system powszechnie zrozumiałych znaków drogowych. Różne państwa mogą też wprowadzać oznaczenia, które funkcjonują jedynie na ich terytorium. Takich lokalnych symboli dla uczestników ruchu drogowego nie brakuje w Niemczech. Są także we Francji. Tamtejsze władze dodały kilka dni temu kolejny, niezrozumiały dla kierowców z innych stron świata znak. Przy drogach szybkiego ruchu pojawiło się informacyjne oznaczenie przedstawiające biały romb na niebieskim tle.
Biały romb na niebieskim tle – co to za znak?
Jak informuje francuski portal presse citron, nad Sekwaną kilka dni temu wprowadzono nowy znak drogowy. Jego pojawienie zaskoczyło samych Francuzów, a biały symbol na niebieskim tle wzbudził ich ciekawość. Bez wiedzy, jakie przesłanie niesie, trudno domyślić się, co może oznaczać. Na razie pierwsze egzemplarze nowych znaków postawiono przy drogach szybkiego ruchu w pobliżu Paryża i kilku innych, większych miast. Poza stolicą dostrzec można go w Lyonie, Grenoble, Strasburgu, Rennes oraz Nantes. Z wiadomości przekazanych przez serwis presse citoron wynika, że władze niebawem postawią go w innych częściach kraju.
Nowe, informacyjne oznaczenie z białym rombem na niebieskim polu wyznacza specjalne pasy. Te fragmenty jezdni zarezerwowane są wyłącznie dla kierowców korzystających z tak zwanego carpoolingu, czyli wspólnego podróżowania. W praktyce znaczy to tyle, że po wyznaczonych pasach mogą jedynie jeździć taksówki, autobusy, inne środki transportu publicznego, samochody eklektyczne (wyposażone w oznaczenie Crit`Air, które potwierdza ich zeroemisyjność) i pojazdy, w których siedzi przynajmniej dwójka pasażerów. Znawcy francuskich przepisów ruchu drogowego wyjaśniają, że w idei carpoolingu mieszczą się również motocykle, na których podróżuje kierowca wraz z drugą osobą.
Jaka kara grozi za zlekceważenie nowego znaku autostradowego?
Osoby, których samochody nie spełniają wymogów carpoolingu, a wjadą na wyznaczone pasy, muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Za zlekceważenie oznaczeń grozi mandat w wysokości do 135 euro (około 600 złotych).
Wprowadzając nowy znak, francuskie władze chcą zachęcić obywateli do wspólnego podróżowania. Jak donosi portal presse citoron, tylko 3 proc. Francuzów nie jeździ samochodem w pojedynkę. Celem rządu jest potrojenie liczby przejazdów typu carpooling do 2027 r., co pozwoli na zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych.