Skończyła 114 lat i ujawniła sekret długowieczności
Elizabeth Francis w zeszłym tygodniu obchodziła 114. urodziny. Osiągając sędziwy wiek, stała się najstarszą żyjącą osobą w Teksasie, drugą najstarszą w USA i siódmą na świecie. Dziennikarze zapytali ją, jakie to uczucie, gdy kończy się 114 lat.
Nie wiem, po prostu dziękuję dobremu Bogu, że mnie zatrzymał – cytuje jej wypowiedź portal The Mirror.
Przy okazji wywiadu, starsza pani została zapytana o swój sposób na długowieczność. Mieszkanka Teksasu wyjawiła, że według niej, ciągle żyje i jest w nie najgorszej formie, ponieważ dba o zróżnicowaną dietę i nie sięga po używki.
Nigdy nie piję alkoholu, nie palę i jem zupełnie wszystko – powiedziała Elizabeth Francis przedstawicielom mediów.
114-latka opowiedziała, że starała się jeść głównie wyhodowane w swoim ogrodzie warzywa. Nigdy nie kupowała przetworzonej żywności ani nie chodziła do restauracji typu fast food. Jej wnuczka przyznała, że babcia całe życie gotowała proste potrawy. Cała rodzina chętnie wpadała do niej na świeże i pyszne obiady.
Geriatryczka Holly Holmes, powiedziała dziennikarzom The Mirror, że Elizabeth Francis, choć może o tym nawet nie wiedziała, robiła wszystko, by zapewnić sobie długowieczność.
Wiemy, że na długie życie wpływa wiele czynników. By osiągnąć sędziwy wiek i być w dobrej kondycji, już za młodu powinniśmy stawiać na więcej ruchu, lepsze odżywianie, dietę bogatą w rośliny, kontakty społeczne. Musimy także unikać samotności i izolacji – wyliczała lekarka zajmująca się problemami starszych osób.
Wiele wskazuje również na to, że 114-letnia Amerykanka ma dobre geny. Jej młodsza siostra skończyła niedawno 106 lat. Najstarsza córka jest już 94-letnią staruszką, a wnuczka także nie należy do najmłodszych, ponieważ ma już 68 lat.
Amerykanka przeżyła wiele historycznych zawirowań
Elizabeth Francis urodziła się w 1909 roku – w czasach, gdy prezydentem USA był William Taft, 90 procent dzieci rodziło się w domu, a kobiety i czarnoskórzy nie mogli głosować. Przeżyła dwie wojny światowe, segregację rasową (sama jest Afroamerykanką) i dwie pandemie.
Ma troje wnucząt, pięcioro prawnuków i czworo prapraprawnuków. Jej córka, Dorothy Williams wyjawiła dziennikarzom, że przez całe życie najważniejsza była dla niej rodzina.