Julia von Stein z "Królowych życia" wszczęła awanturę w McDonald's
W ubiegły weekend sieć obiegło zaskakujące nagranie z Julią von Stein w roli głównej. Bohaterka "Królowych życia" awanturowała się w jednej z popularnych restauracji. Wzburzenie było reakcją na zachowanie pracownika McDonald's, który zwrócił jej uwagę, by nie paliła papierosa, gdy z nim rozmawia. Kobieta wpadła w szał, wszystko nagrała i wrzuciła do sieci. Materiał spotkał się z ostrą krytyką internautów. Niedługo później kobieta publicznie przeprosiła za swoje zachowanie.
Na samym wstępie chciałabym ze względu na to, że mam w sobie pokorę i jestem na tyle osobą myślącą, że zauważam błąd po swojej stronie - chciałabym was za to przeprosić. [...] Gdzie widzę swój błąd? Mogłam zupełnie inaczej dobrać słowa, mogłam nie podnosić tonu głosu. Natomiast, kiedy ktoś zostaje wyprowadzony z równowagi, to po prostu jest ciężko. Ja się do tego przyznaję: Pan wyprowadził mnie z równowagi. Ja dałam się ponieść emocjom.
Firma McDonald's Polska wydała oświadczenie w sprawie ataku na pracowników
Nieprzyjemny incydent odbił się szerokim echem w mediach. W sieci pojawiło się również oficjalne stanowisko McDonald's Polska w tej sprawie. Na stronie firmy opublikowano oświadczenie:
Sytuacja miała miejsce w restauracji jednej z organizacji franczyzowych. Po otrzymaniu informacji o zdarzeniu podjęliśmy działania. W pierwszym kroku skupiliśmy się na wsparciu zespołu restauracji.
Podkreślamy, że w McDonald’s nie ma zgody na obrażanie, krzyki i jakąkolwiek formę przemocy wobec zespołu. W procedurach bezpieczeństwa i szkoleniach wewnętrznych wskazujemy możliwe formy reakcji w sytuacjach zagrażających godności i ochronie innych dóbr osobistych załogi. Zachęcamy do asertywności, stawiania granic oraz – jeśli sytuacja tego wymaga – wezwania ochrony lub policji. Pokazujemy na przykładach, jak reagować i odpowiadać, gdy gość zachowuje się niewłaściwie. Zdarza się, że stres, emocje i chęć złagodzenia sytuacji biorą górę, wówczas reakcja nie zawsze jest zgodna z naszymi standardami. Rozumiemy to. Podkreślamy, że nikt z zespołu restauracji organizacji franczyzowej, w której doszło do zdarzenia, nie poniósł konsekwencji służbowych. Pracownicy franczyzobiorcy otrzymali wsparcie.
Dotychczas nie mieliśmy sygnałów o sytuacjach, które wskazywałyby na potrzebę wprowadzenia zakazu palenia wyrobów tytoniowych na linii McDrive. Prośba ze strony pracownika o zgaszenie papierosa nie jest niczym nagannym. Ze względu na zdrowie, bezpieczeństwo i komfort pracowników, obecnie sprawdzamy możliwości prawne i operacyjne oraz rozważamy wprowadzenie takiego zakazu.