„Zdobycie medalu olimpijskiego to dla sportowca spełnienie życiowych marzeń. Oczywiście najcenniejszy jest ten złoty. Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, żeby go zdobyć. Niestety tym razem się nie udało. Jednak los dał mi szansę podwyższenia wartości mojego „srebra”.
Tuż po zawodach napisała do mnie Gosia, mama małego Olka, prosząc o pomoc w ratowaniu jej synka. Olek prawie od dwóch lat, czyli ponad połowę swojego życia, walczy z nowotworem gałki ocznej. Siatkówczak to złośliwy nowotwór oka, który występuje tylko u dzieci poniżej 5 roku życia, jakby specjalnie wybierając najsłabszych. W Polsce nie ma już szans na uratowanie oczka Olka. Jedyną szansą jest terapia w Nowym Jorku.
Postanowiłem pomóc Olkowi i przekazać medal zdobyty w Rio na licytację. Cała wylicytowana kwota zostanie przeznaczona na leczenie Olka.
Zachęcam też wszystkich ludzi dobrej woli do wpłacania pieniędzy na konto, wysyłania smsów i pomocy w każdy możliwy sposób. Pomóżmy rodzicom i rodzinie #OcalicOkoOlka.
W Rio walczyłem o złoto. Dziś apeluję do wszystkich – powalczmy razem o coś, co jest jeszcze cenniejsze. O zdrowie tego fantastycznego chłopca. Dlatego zapraszam wszystkich do licytacji: http://bit.ly/2b41eXH. Jeśli mi pomożecie, moje srebro może być dla Olka cenniejsze niż złoto.”