Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

22:09
Lucas Estrada / Tribbs / Stephen Puth Close Your Eyes
22:12
Alvaro Soler El Mismo Sol
22:18
Kleks / Sobel / sanah Wynalazek Filipa Golarza

Morze wyrzuciło na plażę wielkiego, jadowitego węża. "Jestem zaskoczona rozmiarem. Sama głowa jest ogromna" [FOTO]

Plażowicze, którzy w poniedziałek o poranku (17 lipca) udali się na spacer po Queensland Sunshine Coast (Australia), przeżyli szok. Na piasku leżał wyrzucony przez fale wielki, bardzo jadowity wąż morski. Przerażeni turyści wezwali pomoc.

„Nie wiedziałem, że mamy tutaj takie potwory!”

Jak opisuje portal New York Post, we wtorek rano na popularnej wśród turystów plaży Sunshine Beach, w pobliżu miasta Noosa Head na Queensland Sunshine Coast (Australia) na turystów czekał wielki wąż. Przy brzegu leżał olbrzymi, jadowity, morski gad. Cytowani przez NYP świadkowie przyznawali, że zwierzę było w złym stanie. Wyglądało na poturbowane. Przestraszeni, postanowili wezwać pomoc.

Zdecydowanie było z nim źle, miał duży uraz jednego z boków, jakby coś go oderwało – powiedział lokalnym mediom miejscowy łapacz węży Stewart McKenzie. Nawet w takim stanie mógł być niebezpieczny. To bardzo jadowity gatunek – dodał specjalista. Jeżeli ktoś takiego zobaczy, musi koniecznie trzymać się z daleka i natychmiast wezwać odpowiednie służby – podsumował.

 Choć węże w Australii nie są dziwnym zjawiskiem, gabaryty tego znalezionego na plaży przeraziły nie tylko turystów, ale i mieszkańców.

Jestem zaskoczona rozmiarem. Sama głowa jest ogromna – mówiła cytowana przez portal yahoo.news kobieta mieszkająca od lat w pobliżu plaży.

Nie wiedziałem, że mamy tutaj takie potwory! Już nigdy nie będę pływać na plaży Sunshine Beach – zadeklarował mężczyzna, który zobaczył rannego węża.

Ranny wąż trafił do miejscowej kliniki weterynaryjnej

Eksperci przekonują, że znaleziony kilka dni temu osobnik był spory, ale nie przekraczał typowych dla tego gatunku rozmiarów. Wiek rannego gada z rodziny Hydrophis stokesii oszacowano na 10 lat. Mierzył ponad 110 cm długości i ważył około 3 kilogramów.

Wezwany na pomoc miejscowy łapacz węży schwytał poturbowanego gada. Zwierzę było w złym stanie i podjęto decyzję o przetransportowaniu go do pobliskiej kliniki, która zajmuje się leczeniem dzikich zwierząt. Specjalista przypomniał, że wyrzuconych na brzeg węży morskich nie wolno wrzucać z powrotem do wody. Na piasek fale wyrzucają tylko ranne okazy, które potrzebują pomocy. Morskie węże są też bardzo jadowite, dlatego osoby, które nie zajmują się na co dzień chwytaniem ich, powinny trzymać się z daleka.

Spory wąż sterroryzował mieszkańców Płocka. "To była piękna przyszła mama"
Na jednym z chodników w centrum spokojnego osiedla w Płocku pojawił się sporych rozmiarów wąż. Gad sparaliżował ruch, ponieważ przerażeni mieszkańcy bali się przechodzić w jego pobliżu. Z opresji wybawili ich funkcjonariusze straży miejskiej i...

Polecamy

Więcej z kategorii

Najchętniej czytane