Małgorzata i Paweł w programie „Rolnik szuka żony”
Małgorzata i Paweł Borysewiczowie mają wyjątkową historię miłosną. Poznali się bowiem i pokochali przed kamerami! Połączył ich program pt.: „Rolnik szuka żony”, a ściślej: czwarta edycja show. Najpierw do projektu prowadzonego przez Martę Manowską zgłosiła się przedsiębiorcza rolniczka, której do pełni szczęścia brakowało „bratniej duszy”. Małgorzata wzbudziła spore zainteresowanie, otrzymując wiele listów. Jednym z panów, którzy zapragnęli nawiązać znajomość z sympatyczną blondynką, był Paweł. Mężczyzna otrzymał od uczestniczki „RszŻ” zaproszenie do dalszego etapu, a czas pokazał, że była to jedna z najlepszych decyzji! Małgosia i Paweł do końca programu byli już nierozłączni.
Małgorzata Borysewicz na Instagramie
Od momentu emisji sezonu „Rolnika…” z udziałem Borysewiczów minęło już kilka lat. Jak obecnie wygląda ich życie? Odpowiedź na to pytanie znaleźć można na Instagramie, a dokładniej: na profilu Małgorzaty. Uczestniczka programu chętnie dzieli się tam informacjami dotyczącymi zarówno gospodarstwa, jak i domu i rodziny. Rolniczka ochoczo publikuje także rozmaite przepisy na dania oraz desery.
Aktywność Małgorzaty sprawiła, że internauci często odwiedzają jej profil. Ona sama dba o to, by przekazywać im aktualne wieści. W ostatnim czasie zorganizowała sesję „pytań i odpowiedzi”, podczas której poruszyła różne tematy. Jedno z zapytań dotyczyło kolejnego dziecka. Jaka była odpowiedź Borysewicz?
Dzieci Pawła i Małgorzaty
Paweł i Małgorzata wzięli ślub w 2018 roku. Niedługo później na świecie pojawił się ich syn – Rysio. W maju 2020 roku rolniczka poinformowała o kolejnej ciąży. Kilka miesięcy później Borysewicz urodziła córkę – Blankę. Szczęśliwa młoda mama wyznała, że jej druga pociecha jest wcześniakiem:
(...) Zostaliśmy rodzicami po raz 2. Nasza córeczka urodziła się znacznie wcześniej, niż planowaliśmy, ale cieszymy się, że jest już z nami od 3 tygodni. Jesteśmy w domu, szczęśliwi - bo jest cała, zdrowa i bardzo silna, najpiękniejsza córeczka na świecie. To magiczny czas dla nas, uczymy się siebie i cieszymy z każdej chwili. Rysio jest starszym, opiekuńczym bratem (…).
Teraz Borysewicz postanowiła odnieść się do kwestii kolejnych dzieci. Czy chciałaby, aby jej pociechy miały rodzeństwo?
Na pewno tak, tylko chciałabym się utwierdzić w przekonaniu, że donoszę ciążę i będzie wszystko ok. Niestety nikt mnie w tym nie utwierdzi… Można się jedynie przekonać – tłumaczyła w odpowiedzi.
Fot. InstaStory @rolnikwszpilkach
Małgosia Borysewicz z „Rolnika…” odpowiada na pytania
Wypowiedź Małgorzaty Borysewicz nie przeszła bez echa. Niektórzy użytkownicy sieci dopytywali jeszcze o szczegóły:
Dlaczego ma Pani obawy co do „donoszenia” trzeciego dziecka? Ryzyko zawsze jakieś jest…
I te słowa otrzymały komentarz samej zainteresowanej:
Pierwszy poród był naturalny, książkowy. Drugi cc z zagrożeniem życia mojego i córeczki, dlatego. Swoje przeżyłam. Dlatego zawsze będę dziękować Bogu za zdrowe dzieci.
Fot. InstaStory @rolnikwszpilkach
