Maryla Rodowicz narzeka na samotność? Kiedyś miała wielu adoratorów
Maryla Rodowicz nie zwalnia tempa. 77-letnia autorka hitów śpiewanych przez pokolenia Polaków ciągle jest w trasie. Czy zajęta pracą piosenkarka ma czas na życie uczuciowe? Od dłuższego czasu w plotkarskich mediach pojawiały się informacje o tym, że artystce doskwiera samotność.
Kiedyś łamała męskie serca i nie mogła odgonić się od adoratorów. W gronie jej kochanków byli najbardziej rozpoznawali Polacy. Romansowała z Danielem Olbrychskim i Andrzejem Jaroszewiczem.
Maryla Rodowicz szczerze o swoim życiu uczuciowym: bliznę pokryję blizną
Od czasu rozwodu z biznesmanem Andrzejem Dużyńskim Maryla nie pokazała się publicznie z nowym towarzyszem. W związku z tym, fani zaczęli zastanawiać się, czy nie 77-latka nie czuje się samotna. Wreszcie piosenkarka zabrała głos.
Żyję tenisem, kocham, oglądam, kibicuję. Iga Świątek odpadła, ale oglądam dalej. Przeczytałam w internecie, na pomponiku, że Rodowicz dokucza samotność. Boże, jaka to nieprawda, bzdura. Żyję, żyję i kwitnę, bliznę pokryję blizną, a moje oczy błękitne, zachłysną się znów zachłysną…Samotność jest piękna, ani się nie nudzę, ani nie cierpię. Żyję i napawam się niezależnością – wyjaśniła w facebookowym wpisie Maryla Rodowicz.
Niezależnością finansową wtedy, jak zarobię, ale na szczęście pracuję. Moja mama zawsze powtarzała, że inteligentny człowiek się nie nudzi. I tego się trzymam – dodała.
Na koniec gwiazda posłużyła się cytatem z piosenki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że to tekst hitu z nurtu disco polo.
Niech żyje wolność i swoboda i dziewczyna młoda – podsumowała swój stan ducha Maryla Rodowicz.