Kobieta wypadła z 10 pokładu luksusowego statku
Nieznana z imienia i nazwiska pasażerka luksusowego statku Royal Caribbean wpadła do wody mniej więcej około 50 km od Punta Cana – najdalej wysuniętego na wschód przylądka Dominikany. Jak poinformowała we wtorek amerykańska straż przybrzeżna, 42-latka została odnaleziona po godzinnej akcji ratunkowej. Na jej trop wpadli członkowie załogi statku. To oni zwodowali niewielką łódź, którą ruszyli na pomoc kobiecie.
Załoga natychmiast zgłosiła incydent lokalnym władzom i rozpoczęła poszukiwania swojej pasażerki – powiedział rzecznik Royal Caribbean w telewizji Fox35. Na szczęście udało się ją odszukać i zabrać z powrotem na pokład – dodał.
Niecodzienne wydarzenie zwróciło uwagę innych pasażerów, którzy chętnie nagrywali poszukiwania towarzyszki rejsu. Na balkonach zaroił się od gapiów, którzy z nadzieją obserwowali działania ratowników.
Rumor is that a lady jumped from her balcony pic.twitter.com/TD6bSqJz27
— Matt Kuhn (@matthew_kuhn) June 25, 2023
Reporterzy stacji Fox35 porozmawiali ze świadkami wypadku. Wielu z nich szczerze przyznało, że nie wierzyli w pomyślne zakończenie akcji.
Po tym, jak zobaczyliśmy szalupy ratunkowe, jakieś koła ratunkowe i dym, pomyślałem, że ktoś właśnie umarł – powiedział amerykańskim dziennikarzom płynący tego dnia na pokładzie Royal Caribbean Matthew Kuhn.
Matthew Kuhn odpoczywał ze swoją rodziną w jednym ze znajdujących się na jachcie parków wodnych, kiedy zauważył zamieszanie i usłyszał, jak kapitan statku ogłasza, że mają „informację o osobie za burtą”.
Dryfującą pasażerkę udało się uratować
Nagle wszyscy wyszli na swoje balkony i obserwowali każdy ruch ratowników. Każdy chciał jakoś pomóc. Kiedy kobieta została wyłowiona z wody przez ekipę ratunkową, pasażerowie na statku zaczęli wiwatować. To wszystko było takim emocjonalnym rollercoasterem. Najpierw byliśmy przygnębieni myślą, że ona prawdopodobnie nie zostanie znaleziona, albo funkcjonariusze trafią na martwe ciało. A tu nagle euforia – ona żyje – relacjonował pasażer.
Odnaleziona kobieta nie odniosła większych obrażeń. Choć obywatelka Stanów Zjednoczonych nie została ranna, trafiła na obserwację do pobliskiego szpitala. Okoliczności, w jakich znalazła się w wodzie, nie są na razie znane.
42-letnia pasażerka miała wiele szczęścia. Nie tylko bez szwanku wyszła z upadku, ale i została szybko odnaleziona przez ratowników. Według raportu Cruise Lines International Association, tylko 28 proc. pasażerów statków wycieczkowych, którzy wypadli za burtę, zostało uratowanych.