68. Konkurs Piosenki Eurowizji w Malmö
W dniach 7, 9 i 11 maja 2024 roku w szwedzkim Malmö odbywa się 68. Konkurs Piosenki Eurowizji. Luna, która na międzynarodowej imprezie reprezentuje Polskę z utworem „The Tower”, jest uczestniczką zaplanowanego na wtorek pierwszego półfinału.
Przed Luną na eurowizyjnej scenie wystąpiło 25 polskich wykonawców, spośród których najlepszy wynik osiągnęła Edyta Górniak. W 1994 roku z piosenką „To nie ja” zajęła pamiętne drugie miejsce. Poza tym jeszcze tylko dwukrotnie udało nam się wejść do top 10 – w 2003 roku z Ich Troje i w 2016 roku z Michałem Szpakiem. W ubiegłym roku Blanka ze swoim „Solo” weszła do finału z wysokiego, trzeciego miejsca w półfinale. Choć jeszcze przed konkursem wielu wróżyło jej sromotną porażkę, także w finałowym koncercie poradziła sobie naprawdę dobrze. W głosowaniu widzów była ósma, jurorzy ocenili ją jednak zdecydowanie gorzej, przez co ostatecznie skończyła na dziewiętnastej pozycji. W swojej eurowizyjnej historii Polska ma jednak niestety również mniej zadowalające wyniki.
Najsłabsze wyniki Polski na Eurowizji
Jeszcze zanim wprowadzono koncerty półfinałowe, z powodu słabych wyników Polska nie została dopuszczona do udziału w Eurowizji w 2000 i w 2002 roku. Wcześniej – kolejno w latach 1999 i 2001 – reprezentowali nas Mietek Szcześniak z utworem „Przytul mnie mocno” oraz Andrzej Piaseczny z piosenką „2 Long”. Ten drugi odniósł raczej wątpliwy sukces, jakim było zdobycie Nagrody im. Barbary Dex – dla najgorzej ubranego uczestnika Eurowizji.
Polska po raz pierwszy nie awansowała do finału Konkursu Piosenki Eurowizji w 2005 roku, gdy z piosenką „Czarna dziewczyna” występował zespół Ivan i Delfin. Zła passa Polski trwała przez kolejne lata – w 2006 roku awansować nie udało się także powracającemu na Eurowizję zespołowi Ich Troje z utworem „Follow My Heart”. Rok później do finału nie wszedł też zespół The Jet Set, który miał poderwać europejską publiczność do tańca piosenką „Time to Party”, a ostatecznie skończył w półfinale dopiero na czternastym miejscu.
W 2008 roku wydarzyło się to, na co polscy fani Eurowizji czekali od dawna. Isis Gee z piosenką „For Life” dostała się do finału, choć i to odbyło się „rzutem na taśmę”. Do kolejnego etapu weszła bowiem z dziesiątego, czyli ostatniego kwalifikującego się miejsca. W klasyfikacji finałowej zajęła przedostatnią, dwudziestą piątą pozycję z zaledwie 14 punktami.
Rok później reprezentantką wybrano Lidię Kopanię, która dwa lata temu przypomniała o sobie publiczności niezbyt udanym udziałem w preselekcjach. W 2009 roku z piosenką „I Don’t Wanna Leave” także nie poradziła sobie najlepiej, bo nie udało jej się awansować. Był to początek kolejnej serii półfinałowych porażek Polaków. Marcin Mroziński ze swoją „Legendą” w 2010 roku także nie przekonał do siebie europejskiej publiczności.
W 2011 roku reprezentująca nasz kraj Magdalena Tul osiągnęła historyczny wynik, którego nie można nazwać jednak sukcesem. Wokalistka z „Jaka to melodia?” z piosenką „Jestem” zajęła w swoim półfinale dziewiętnaste, ostatnie miejsce. O szansach na awans nie było więc mowy. Co ciekawe, jeszcze przed rozpoczęciem Eurowizji propozycja Magdy Tul była oceniana bardzo dobrze. W głosowaniu OGAE, stowarzyszenia zrzeszającego fanów konkursu z całej Europy, zajęła jedenaste miejsce.
Po porażce w 2011 roku podjęto decyzję o wycofaniu się z konkursu. W kolejnych latach Polska nie uczestniczyła w Eurowizji. Wielki powrót miał miejsce w 2014 roku – gdy Donatan i Cleo oraz ich „My Słowianie” osiągnęli jeden z najlepszych wówczas wyników w historii udziałów naszego kraju. Rok później Monice Kuszyńskiej także udało się awansować, a w 2016 roku Michał Szpak z balladą „Color of Your Life”, plasując się na ósmej pozycji, wywalczył dla nas kolejny niezwykle satysfakcjonujący rezultat. Później awansować udało się jeszcze Kasi Moś.
W 2018 roku rozpoczął się wyjątkowo trudny okres dla polskich fanów Eurowizji. Najpierw z półfinału nie udało się wyjść duetowi Gromee & Lukas Meijer, potem zespołowi Tulia. W 2020 roku konkurs został odwołany, a gdy w końcu impreza w Rotterdamie mogła się odbyć, Rafał Brzozowski nie zdołał zawojować Europy utworem „The Ride” i zajął w półfinale dopiero czternaste miejsce. Wreszcie 2022 rok przyniósł wyczekiwany awans i doskonałe dwunaste miejsce Krystiana Ochmana.