Rafał Majka jest już w swoim domu i odpoczywa po genialnym wyścigu kolarskim, w którym zdobył brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Po zawodach, zapytany przez dziennikarzy pod wioską olimpijską jak się czuje, odpowiedział - "Prawie w ogóle nie spałem, organizm był taki wyczerpany. Jak dzisiaj wstałem, byłem głodny jak wilk. Zjadłem tyle jajecznicy, że nie wiem, kiedy po raz ostatni tyle wciągnąłem. Już nie mogę się doczekać, aż będę w domu. Nagrodą będzie dla mnie, jak będę mógł usiąść z moją żona na tarasie, wypić kaweczkę, z tatą napić się piwka. A pieniądze? Będę je odkładać na emeryturę"
Dziś, opublikował na swoim Facebooku zdjęcie z tarasu, gdzie w towarzystwie żony, pije "wymarzoną" kawę: