Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

23:17
Bajm Biała armia
23:20
Michael Bublé Have A Holly Jolly Christmas
23:22
Mosimann / Joe Cleere Underneath The Blue

Żałobnicy byli wściekli, kiedy na stypie zobaczyli "zmarłego". W ten sposób chciał dać im nauczkę

Klepsydra oznajmiająca śmierć 60-letniego ceremoniarza pogrzebowego została wydrukowana w lokalnych gazetach. Dzień wcześniej w mediach społecznościowych poinformował, że źle się czuje i przebywa w szpitalu. Żałobnicy zamarli, kiedy zobaczyli go na stypie.

 Mężczyzna najpierw „źle się poczuł”, a następnie „zmarł”

Baltazar Lemos, 60-letni ceremoniarz pogrzebowy z miasta Kurytyba w Brazylii (największego ośrodka polonijnego w tym kraju), postanowił sfingować własną śmierć i przeprowadzić pewien eksperyment socjologiczny. Na pomysł wpadł po jednej uroczystości, jaką prowadził. W ostatnim pożegnaniu zmarłego brały udział jedynie dwie osoby. Mężczyzna chciał przekonać się, kto pamiętałby o nim po jego śmierci.

60-latek bardzo starannie przygotował swój "zgon". Najpierw za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że źle się czuje i przebywa w szpitalu w São Paulo. Następnego dnia w lokalnych gazetach pojawił się nekrolog z jego nazwiskiem.

Żałobnicy nie spodziewali się, że "zmarły" robi sobie żarty / fot. Shutterstock

Uczestnicy stypy wpadli we wściekłość

W dniu pogrzebu pojawiło się wielu znajomych „zmarłego”. W czasie pogrzebu nic nie wskazywało na to, że uroczystość jest mistyfikacją. Oszustwo wydało się dopiero na stypie. Nagle wśród żałobników pojawił się „nieboszczyk”. Swoim wtargnięciem na spotkanie wywołał nie lada zamieszanie. Emocje były ogromne. Niektórzy nie dowierzali, ale jak podaje The Guardian, wielu żałobników wpadło we wściekłość.

Jednego dnia byłem bardzo smutny, a drugiego ogromnie oburzony — powiedział mediom stary przyjaciel, który nie chce mieć już nic więcej wspólnego z Lemosem.

Nie on jeden odwrócił się od „żartownisia”. Swój nietuzinkowy pomysł 60-latek tłumaczył ciekawością. Chciał sprawdzić, jak będą zachowywać się bliscy na wieść o jego zgonie. Zastanawiał się też, ile osób pojawi się na „ostatnim” pożegnaniu. Eksperyment przyniósł nieoczekiwany rezultat. Ceremoniarz już „za życia” stracił wielu przyjaciół. Chciał dać nauczkę krewnym, ale to ostatecznie on padł ofiarą swojego planu.

Pochowali babcię z telefonem komórkowym. Po trzech latach wnuczka dostała od niej dziwnegoSMS-a
Historia, która wydarzyła się dziewięć lat temu, po dziś dzień wywołuje emocje wśród członków rodziny zmarłej 59-latki. Kobieta została pochowana z ulubionym telefonem komórkowym. Po trzech latach z jej numeru do wnuczki przyszła zadziwiająca...

Polecamy

Więcej z kategorii

Najchętniej czytane