Kogut zakłócał spokój w okolicy
Pianie koguta – jedni to uwielbiają, inni wręcz przeciwnie. Do grona osób, które są niezbyt przychylnie nastawione do tego dźwięku zdecydowanie należy mieszkaniec wioski w stanie Kano w Nigerii, który nie mógł znieść piania koguta swojego sąsiada. Zwierzę hałasowało nawet w nocy, czym zakłócało spokojny sen w całej okolicy.
Właściciel ptaka i jego sąsiad nie potrafili dojść do porozumienia, dlatego „ pokrzywdzony” mężczyzna podjął radykalne środki i wniósł oficjalną skargę. Sprawa trafiła do sądu w Gidan Murtala. Wymiar sprawiedliwości nie był pobłażliwy i zdecydował, że zwierzę poniesie surową karę. Nakazał właścicielowi ptaka uśmiercenie go.
Wyrok został wykonany
Właściciel zwierzęcia podjął jednak negocjacje z sądem. Mężczyzna prosił, aby mógł zabić ptaka dopiero w Wielki Piątek. Jak tłumaczył, kupił koguta, aby przygotować z niego świąteczny posiłek dla swojej rodziny. Sąd przychylił się do jego prośby, jednak postawił warunek: zwierzę miało zakaz chodzenia po okolicy i uprzykrzania życia mieszkańcom. Wymiar sprawiedliwości zaznaczył też, że jeśli mężczyzna nie wypełni swojej powinności, zostanie ukarany.
Jak informują lokalne media, kogut stracił życie w piątek rano. Właściciel miał podzielić się świątecznym posiłkiem z sąsiadami, ale nie poczęstował nim mężczyzny, który zdecydował się wkroczyć na drogę sądową. Co ciekawe, panowie mieszkali obok siebie przez 20 lat i nigdy wcześniej nie toczyli ze sobą sporu.
Kano court orders man to slaughter bothersome rooster https://t.co/Z2Qj0itz0l
— Premium Times (@PremiumTimesng) April 4, 2023
To nie pierwszy taki przypadek
Sytuacje z uciążliwym pianiem koguta w roli głównej, które zakończyły się drastycznie, miały miejsce już wcześniej. Jak informuje BBC, we Francji jeden z mężczyzn również nie mógł wytrzymać odgłosów wydawanych przez zwierzę. On jednak zdecydował, że sam wymierzy sprawiedliwość i zastrzelił ptaka. Za swój czyn trafił na salę sądową. Tam usłyszał wyrok 5 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz otrzymał grzywnę w wysokości 300 euro.
