50 osób zatruło się tlenkiem węgla na weselu
Na hucznym weselu, które odbyło się w nocy z 8 na 9 kwietnia w Düsseldorfie w Niemczech doszło do niebezpiecznego zdarzenia, które zagrażało życiu uczestników imprezy. Około godziny 20:00 jeden z gości zaczął odczuwać trudności w oddychaniu. Wkrótce na złe samopoczucie skarżyło się kilkadziesiąt innych osób. W sumie na weselu bawiło się od 150 do nawet 200 gości.
Karetka pogotowia, która przyjechała na miejsce, była wyposażona w czujnik tlenku węgla, który wskazał, że jego norma jest przekroczona. Przeprowadzono natychmiastową ewakuację, a na miejsce wezwano kilka jednostek straży pożarnej. Niemiecki dziennik „Bild” podaje, że aż 34 osoby musiały zostać przetransportowane do szpitala w specjalnej komorze gazowej; część z nich miała ciężkie objawy zatrucia czadem. Około 20 osób samodzielnie pojechało do placówek medycznych.
Sala była ogrzewana urządzeniami na gaz
Jak się okazało, sala była dogrzewana. Rzecznik straży pożarnej poinformował, że podczas imprezy działał tam piec gazowy i dwa agregaty prądotwórcze. Urządzenia wyniesiono jednak na parking jeszcze przed przybyciem strażaków. Dokłada przyczyna przekroczenia norm tlenku węgla nie jest znana. Sprawę bada policja. Pomieszczenia zostały dokładnie wywietrzone. Akcja 80 strażaków trwała około 5 godzin.
Objawy zatrucia tlenkiem węgla
Tlenek węgla jest niezwykle niebezpieczny – może doprowadzić nawet do śmierci. Czad szybko się rozprzestrzenia, nie ma koloru ani zapachu, a jego wykrycie jest możliwe tylko dzięki specjalnym urządzeniom lub objawom, które towarzyszą zatruciu tlenkiem węgla. Do tych symptomów należą: bóle i zawroty głowy, duszności, nudności, wymioty, szybkie bicie serca, zaburzenia równowagi, zmęczenie i osłabienie. Może dojść także do utraty przytomności.
W przypadku podejrzenia zatrucia tlenkiem węgla należy jak najszybciej wywietrzyć pomieszczenie i zabrać z nich osoby poszkodowane oraz wezwać pomoc. Jeśli to możliwe, powinno się także odciąć dopływ gazu do palnika lub piecyka.