Aktor znany z seriali miał 65 lat
Tę smutną informację przekazał w czwartek wieczorem Rafał Dajbor. Aktor na łamach portalu e-teatr.pl pożegnał swojego kolegę po fachu i poinformował, że artysta spoczął na warszawskim Cmentarzu Wolskim.
Smutno mi, że już nigdy go nie spotkam. Żegnaj Mirku! – czytamy w pożegnaniu, opublikowanym przez serwis e-teatr.pl.
Mirosław Kowalczyk zmarł 5 marca 2023 roku, jednak dopiero teraz informacja o jego śmierci trafiła do mediów. Przyczyna zgonu 65-latka nie została podana do publicznej wiadomości.
Poznałem Mirka Kowalczyka w 2016 roku, gdy poprosiłem go o wypowiedź o Mariuszu Gorczyńskim na moją stronę internetową. Zgodził się natychmiast. [...] Mirek okazał się być bardzo fajnym, interesującym rozmówcą. Przegadaliśmy dłuższy czas nie tylko o Gorczyńskim, ale także o dawnych dziejach Teatru Syrena i w ogóle o różnych sprawach związanych z teatrem, telewizją, kinem – napisał Dajbor.
Artysta był znany z polskich seriali
Mirosław Kowalczyk urodził się 4 czerwca 1957 roku. Pierwsze kroki na scenie stawiał w warszawskim Teatrze Syrena. Później był związany z innymi stołecznymi teatrami. W wieku 33 lat zdał egzamin eksternistyczny dla aktorów dramatycznych.
Największą rozpoznawalność przyniosły mu jednak występy w licznych produkcjach telewizyjnych. Kowalczyk grał w popularnych serialach drugoplanowe i epizodyczne role. W latach 2003-2010 występował w serialu "Na Wspólnej", w którym wcielał się w tłumacza języka włoskiego. Poza tym przez wiele lat grał ochroniarza w "Klanie".
Na koncie ma jednak znacznie więcej występów. Aktora mogliśmy zobaczyć m.in. w takich produkcjach, jak: "M jak miłość", "Kryminalni", "Samo życie", "Na dobre i na złe", "Barwy szczęścia" czy "Prawo Agaty".