Opiekunem prywatnej wyspy może zostać w zasadzie każdy
Opiekun wyspy Rona może mieć ją niemal wyłącznie dla siebie. Pracę na pewno umilą mu też wyjątkowe widoki dzikiej, szkockiej przyrody. Pracodawcy zapewniają również zakwaterowanie w okazałej rezydencji i prawdopodobnie niemałe wynagrodzenie. Choć konkretna suma nie pojawia się w ogłoszeniu, można przypuszczać, że właściciele prywatnej wyspy nie będą oszczędzać na opiekunie swojej własności.
[emebd:https://www.instagram.com/p/CkWilMisB10/]
Czego od wymarzonego pracownika oczekują pracodawcy?
Nowi opiekunowie mają być odpowiedzialni za różne działania, w tym konserwację i zarządzanie posiadłościami i nieruchomościami, sprzątanie i logistykę. Dodatkowo mają również zarządzać stadami jeleni i nadzorować przetwarzanie dziczyzny. Pracodawcy nie wymagają doświadczenia.
Oczekiwania właścicieli Rony nie są wygórowane. W ogłoszeniu w serwisie rekrutacyjnym czytamy, że pracodawcy szukają dwóch, zdeterminowanych osób. Może być to para lub bliscy znajomi. Idealni kandydaci powinni być odporni, entuzjastycznie nastawieni do życia, niezawodni, solidni, mieć poczucie humoru i wykazywać skłonność do samotności.
Dla wielu potencjalnych kandydatów dużym minusem może być fakt, że przez większość czasu na wyspie przebywa tylko dwóch opiekunów. Nie ma sklepów, restauracji czy kin. Znajdują się tam jedynie cztery budynki. Nie dociągnięto do nich instalacji elektrycznej. Na szczęście jest prąd. Pochodzi z zainstalowanych paneli słonecznych i generatora. Na Rona tylko raz w tygodniu kursuje prywatna łódź
Gdzie leży wyspa Rona?
Rona to niezamieszkała na stałe wyspa na północnym Atlantyku. Jej powierzchnia wynosi około 9 km kwadratowych. Kilkaset lat temu była schronieniem dla licznych piratów. Obecnie to jeden z najbardziej odludnych zakątków brytyjskiego terytorium.